Więcej pożarów
Tegoroczny styczeń był najcieplejszy w historii. Aby susza nie nastąpiła w zimie potrzebne są regularne opady śniegu, który zostanie na ziemi i zadziała jak swego rodzaju rezerwuar wody. Taka sytuacja nie miała w tym roku miejsca. Śnieg roztapiał się od razu i nie mógł wsiąknąć w ziemię. Również w lutym oraz marcu nie pojawiły się większe opady. Spowodowało to pogłębienie się i tak już panującej od miesięcy suszy. Aktualnie w lasach, na polach oraz polanach jest zbyt sucho. Nic więc dziwnego, że leśnicy obawiali się pożarów. I jak się okazuje słusznie.
- Bardzo szybko przeszliśmy od sezonu zimowego do letniego –– mówi oficer prasowy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. kpt. Łukasz Nowak. - Od początku roku na terenie powiatu opolskiego odnotowano dziesięć pożarów lasów. W całym województwie było ich aż 36. Jeżeli sytuacja się nie poprawi, to możemy się spodziewać, że pożarów będzie więcej.
W kwietniu na terenie Nadleśnictwa Prószków w części powiatu opolskiego doszło do dwóch pożarów. Pierwszy z nich gaszono 13 kwietnia w Przysieczy. W akcji ratowniczej brali m.in. udział strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu. Na miejscu zdarzenia pojawili się też ochotnicy z OSP Prószków, OSP Jaśkowice i OSP Ligota Prószkowska. Dużą pomocą w gaszeniu były kilkukrotne zrzuty wody przez helikopter gaśniczy Lasów Państwowych i samolot gaśniczy „dromader”. Akcja trwała ponad trzy godziny. Spłonęło 0,60 ha.
Kilka dni później doszło do kolejnego pożaru. W dniu 17 kwietnia zauważono ogień w lesie w leśnictwie Ochodze (gmina Komprachcice). Pożar gasili strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu. W akcję zaangażowali się też członkowie OSP Prószków i OSP Ligota Prószkowska. Zadysponowano do niej też śmigłowiec lasów państwowych, który wykonał kilka zrzutów wody. Spaliło się 0,08 ha.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 24 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze