Wiosenna migracja płazów na odcinku drogi między Przyworami a Miedzianą zamienia się w prawdziwą masakrę. Żaby giną tam na potęgę pod kołami pojazdów podczas swojej godowej wędrówki.
- Każdy, kto przemierza wiosną drogę z Przywór do Miedzianej wie, że odbywa się tam prawdziwy pogrom żab, które giną podczas swojej godowej wędrówki pod kołami aut – napisał mieszkaniec gminy Tarnów Opolski. – Setki rozjechanych zwierząt to nie tylko uszczerbek na gminnej przyrodzie (w Polsce wszystkie płazy objęte są ścisłą ochroną gatunkową), ale i wizerunku, nie wspominając już o bezpieczeństwie kierowców, zwyczajnie zagrożonych poślizgiem.
Mieszkaniec zwrócił się zatem z apelem o postawienie znaku, który przestrzegłby podróżujących w tym miejscu.
- Wnioskuję o ustawienie znaku ostrzegawczego A18 e, czyli „sympatycznej ropuchy”, którą widzi się przy coraz większej liczbie dróg i traktuje równie poważnie, co znak z sarną lub podlaskim łosiem – zasugerował mieszkaniec. – W czasach, gdy wszyscy skaczą sobie do gardeł, a w powietrzu wisi wojna, zróbmy coś dobrego i pozytywnego! To przecież niewielki koszt.
Mieszkaniec w przesłanej prośbie dodał, że znak mógłby stanąć zaraz za boiskiem w Przyworach Opolskich, a dla jadących z drugiej strony – przy pętli w okolicach ul. Leszczynowej.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 17 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze