Niestety, okazało się, że maluch miał wrodzone wady narządów wewnętrznych, które bardzo szybko zaczęły utrudniać mu normalne funkcjonowanie. Przez ostatnie dni opiekunowie zoo walczyli o jego życie, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby uratować zwierzę. Niestety, mimo intensywnej opieki, nie udało się go uratować i 24 marca wielbłądek przestał żyć.
„To dla nas ogromna strata i wielki smutek. Niestety, nie zawsze możemy przekazywać tylko dobre wieści – natura bywa bezwzględna, a my, choć robimy wszystko, by chronić naszych podopiecznych, nie zawsze możemy zapobiec tragedii. Kochamy nasze zwierzęta i okazujemy im szacunek na każdym etapie ich życia, także wtedy, gdy musimy się z nimi pożegnać” – czytamy na profilu społecznościowym opolskiego zoo.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 3 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze