Celem spotkania była wspólna refleksja nad kluczowymi wyzwaniami edukacyjnymi, ze szczególnym uwzględnieniem priorytetowych kierunków realizacji polityki oświatowej państwa na bieżący rok szkolny - Nie chcieliśmy, żeby to była sztywna, typowa konferencja. Jesteśmy też skoncentrowani na formie warsztatowej, aby móc doświadczyć rozwiązań, które są już opracowane, przetestowane, żeby mogli ci dyrektorzy zobaczyć o co tak naprawdę chodzi w innowacjach społecznych i dlaczego to są narzędzia, które działają – powiedziała Monika Sawicka, prezeska Fundacji „KLIK dla Edukacji”.
W trakcie panelu dyskusyjnego uczestnicy debatowali o wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań i narzędzi dydaktycznych, które już dziś odpowiadają na realne potrzeby uczniów i uczennic oraz nauczycieli i nauczycielek. Rozmawiali zarówno o trudnościach, jak i pozytywnych stronach współzależności między dziećmi, rodzicami, a dydaktykami. - Wszystko zależy od konkretnego człowieka, jakie wytworzy relacje bez względu na to, czy mówimy o grupie dużej, czy o znacznie mniejszej. Jeżeli relacja jest pozytywna i zachęcająca młodego człowieka do udziału w pewnych zmianach, a uczeń przyjmuje te zmiany, zajęcia są prowadzone ciekawiej. Inna sprawa, nikt nie powiedział, że oceny muszą być wystawiane na każdej lekcji. Ocena ma być tylko na koniec roku – zasugerował Marek Leśniak, opolski wicekurator oświaty.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 27 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze