Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (15 na 16 marca) w rejonie miejscowości Walidrogi w gminie Tarnów Opolski. Dzień wcześniej zakończyły się tam prace związane ze stawianiem leśnego ogrodzenia. W tym miejscu miały zostać nasadzone dęby. Przedstawiciele Nadleśnictwa Opole podkreślają, że dużym zaskoczeniem jest dla nich skala tego wandalizmu. Działano systemowo. W pierwszej kolejności rozcinano druty. Później piłą ścinano słupki na wysokości około metra.
- Zdarzało się, że siatki, które wykorzystujemy do grodzenia leśnych upraw, bywają uszkadzane – mówi rzecznik prasowy Nadleśnictwa Opole Jacek Boczar. – Czasem ktoś chce po prostu wejść na taki teren. Innym razem znikały fragmenty siatek czy furtki. Jednak to, co się stało w Walidrogach, to coś zupełnie innego. Zastanawiamy się, w jakim celu uszkodzono ogrodzenie. Sprawca lub sprawcy działali pod osłoną nocy i niewątpliwie dobrze przygotowali się do akcji, aby zniszczyć 250 metrów ogrodzenia. Musiał użyć sporej ilości sprzętu. Potrzebował też na to kilka godzin.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 20 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze