Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 19 kwietnia 2025 22:12
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/
Karnawałowe tradycje w gminie Komprachcice

Babski comber i wodzenie niedźwiedzia – karnawałowe świętowanie w gminie Komprachcice!

Mieszkańcy gminy Komprachcice hucznie świętowali karnawał! Babski comber w Ochodzach i wodzenie niedźwiedzia w kilku miejscowościach przyciągnęły tłumy i udowodniły, że te wieloletnie tradycje cieszą się coraz większą popularnością. Kolorowe stroje, muzyka, tańce i mnóstwo dobrej zabawy – sprawdź, jak wyglądały tegoroczne obchody!
Babski comber i wodzenie niedźwiedzia – karnawałowe świętowanie w gminie Komprachcice!

Karnawał to czas, gdy mieszkańcy gminy Komprachcice mogą brać udział w wielu ciekawych wydarzeniach. Z myślą o nich organizowane są babskie combry czy wodzenia niedźwiedzia. I jak się okazuje, są to tradycje, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem na tym terenie. 

Babski comber z wieloletnią tradycją

Tradycyjnie Koło Gospodyń Wiejskich w Ochodzach postanowiło zorganizować zabawę dla pań. Po raz pierwszy babski comber zorganizowano w 2012 roku. Jak przyznają organizatorki wydarzenia, był to spontaniczny pomysł i nie wiedziały, że wzbudzi zainteresowanie pań. Jak się okazało, ich obawy były bezpodstawne. 

- To jedyna w swoim rodzaju wielopokoleniowa zabawa przeznaczona dla kobiet – wyjaśnia przewodnicząca Sylwia Jirgenl. – Można poszaleć w damskim towarzystwie, przygotować ciekawy strój, potańczyć, poznać i porozmawiać. Babski comber sprawia, że można się odstresować. I na jeden wieczór oderwać od codzienności, a więc odpocząć od domowych i zawodowych obowiązków. 

Organizowany w Ochodzach babski comber od lat cieszy się dużym zainteresowaniem. Biorą w nim udział panie z gminy Komprachcice i spoza niej. W tym roku do Ochódz przyjechało aż 116 osób. W zabawie wzięły udział panie w różnym wieku. Począwszy od nastolatek, a skończywszy na seniorkach. (...)

Organizowano wodzenia niedźwiedzia 

W Domecku członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej zaprosili mieszkańców do udziału w berach. W najważniejszą rolę orszaku, czyli niedźwiedzia wcielił się Roland Różyczka. 

- Towarzyszyło mu około 30 osób – mówi Sebastian Dambiec z OSP Domecko. – Najmłodszy uczestnik wodzenia miał zaledwie 4 lata, zaś najstarszy około 50. W naszym korowodzie można było zobaczyć postacie, wykonujące tradycyjne zawody. Wodzenie trwało dosyć długo. Zaczęliśmy je o ósmej rano, a zakończyliśmy około dwudziestej wieczorem z przerwą na obiad po drodze. Wędrowaliśmy po Domecku i Pucniku. Szacujemy, że mogliśmy pokonać trasę o długości około 35 km.

Organizatorzy berów podkreślają, że już na stałe wpisały się one w kalendarz lokalnych wydarzeń. Mieszkańcy bardzo chętnie przyjmują niedźwiedzi orszak. Szczególnie, pamiętając o tym, aby dobrze nakarmić i obdarować podarkami karnawałowych przebierańców. 

W Polskiej Nowej Wsi za tradycję wodzenia „odpowiedzialni” są strażacy z tutejszej jednostki ochotniczej straży pożarnej. W tym roku w berach wzięło udział 30 osób.

- Wodziliśmy bardzo długo, bo aż 9 godzin – opowiada Damian Kowalski z OSP w Polskiej Nowej Wsi. – Z naszych wyliczeń wynika, że przeszliśmy około 22 km. Najważniejszą postacią korowodu, czyli niedźwiedziem był Rafał Jurek. Naszą wiejską tradycją jest to, że mamy też zawsze małego niedźwiadka. A wędrując po miejscowości zatrzymujemy się przy cmentarzu na krótką modlitwę. 

Damian Kowalski zauważa też, że wodzenie niedźwiedzia stało się tradycją, która zyskała na popularności. A to z kolei przełożyło się na to, że mieszkańcy częściej wpuszczają przebierańców na swoje posesje.

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 13 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama