Nie zapomnieć o wielkanocnej palmie
Palma była i nadal jest symbolem odradzającej się wiosną przyrody. Poświęcenie jej i przyniesienie do gospodarstwa miało zapewnić ochronę. Przybijano ją do wrót i pomieszczeń gospodarczych. W chatach wkładana była za obrazy, aby chronić m.in. przed piorunami i chorobami....
Wielki Tydzień
Wielka Środa była dniem, w którym palono żur. Po długim okresie postu ludziom brakowało normalnego pożywienia. W niektórych regionach symbolicznie zakopywano garnek z żurem w ziemi. Zdarzało się też, że w ogniskach palono wyniesione z domu śmieci, odpadki i resztki. W tym celu budowano wielkie konstrukcje usytuowane najlepiej na wzgórzach, a czynnością tą zajmowali się młodzi chłopcy. Chodzono też po polach ze specjalnymi kadzidłami. Wydarzeniu towarzyszył wesoły nastrój...
W Wawelnie klekoczą i kołatają
Wielki Piątek w Kościele Katolickim to jedyny dzień w roku, w którym nie odprawia się mszy świętej. W kościołach milkną wszystkie dzwony, a ich miejsce zajmują kołatki. Ten dźwięk ma przypomnieć o męczeńskiej śmierci Jezusa. Jedną z miejscowości, gdzie kultywuje się ten zwyczaj, jest Wawelno (gmina Komprachcice). Właśnie tam można spotkać młodzież chodzącą z kołatkami. Ta przedwojenna tradycja została przywrócona dzięki zaangażowaniu członków Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Wawelno...
Do Starych Siołkowic na marzanki i marzołki
Prawdopodobnie ta miejscowość jest jedyną wsią na Opolszczyźnie, gdzie kultywuje się ten niezwykły zwyczaj. Pod nazwami marzanki i marzołki kryją się lalki. Zgodnie z tradycją, pojawiały się w domach, w których mieszkały panny na wydaniu lub kawalerowie. Jeszcze kilkanaście lat temu wydawało się, że ta tradycja zaniknie w Starych Siołkowicach. Dzisiaj mieszkańcy cieszą się, że udało się ją ocalić przed zapomnieniem. Zwyczaj ten reaktywowało Stowarzyszenie Nasza Wieś Stare Siołkowice. Po raz pierwszy poproszono mieszkańców o zrobienie marzanek i marzołków w 2016 roku....
Krzyżyki
Na terenie Opolszczyzny kultywowano też tradycję nazywaną krzyżykami. W Wielką Sobotę wcześnie rano udawano się na pola. Tam w ziemię wbijano krzyżyki, wykonane z gałązek palmy wielkanocnej.
Praktyka ta miała zapewnić dobry urodzaj i uchronić uprawy m.in. przed gradobiciem i suszą. Zatykano je także nad drzwiami wejściowymi do domów i obejść gospodarskich oraz pod dachem. W niektórych miejscach regionu ta tradycja jest wciąż żywa.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 28 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze