W kontekście świąt Bożego Narodzenia warto zwrócić uwagę na dwie postacie - starotestamentalną Ewę opisaną w Księdze Rodzaju oraz Maryję, której historia zawarta została w Ewangelii. W życiu obu tych kobiet w pewnym momencie pojawiły się sytuacje niezwykle trudne i dramatyczne, z którymi musiały się zmierzyć.
Dla Ewy takimi momentami z pewnością były wygnanie z raju oraz przeżycie śmierci jednego ze swoich synów Abla, którego notabene zabijaj inny jej syn Kain. Starotestamentalna Ewa jest zatem kobietą, która z powodu popełnionego zła, jakim było zjedzenie zakazanego owocu, skazana została na wygnanie i ucieczkę z ogrodu Eden. Dodatkowo stała się matką, której jedno z dzieci zostało zabite, a drugie okazało się mordercą.
Z kolei w życiu nowotestamentalnej Maryi, która przez Ojców Kościoła i wielkich chrześcijańskich myślicieli określana jest mianem „nowej Ewy”, także nie brakuje momentów niezwykle trudnych.
Maryja, która już nie po zerwaniu owocu z zakazanego drzewa, ale wydaniu „owocu swojego łona”, jakim był Jezus, na świat, musiała opuścić spokojne Betlejem i uciekać do Egiptu. Stało się tak nie z powodu winy i grzechu Maryi, ale z powodu zła, jakie zamierzał uczynić Herod, czyli chęci zabicia wszystkich pierworodnych chłopców.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 21 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze