Do zdarzenia doszło po południu. Około godziny 17.30 druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyworach zostali wezwani do jednego z domów w Kątach Opolskich. Na miejsce przybyło siedmiu strażaków.
Jak się okazało, kobieta wyszła przed dom, zostawiając otwarte drzwi. Gdy przebywała na podwórku, do mieszkania wpełznął wąż. Na szczęście ten moment dostrzegła mieszkanka, która natychmiast zamknęła drzwi wejściowe i z podwórka zadzwoniła po pomoc. Nieproszony gość zdołał wejść tylko do przedsionka, ponieważ drzwi prowadzące do pozostałych pomieszczeń były zamknięte. W domu nie było nikogo.
- Żmija była w przedsionku domu pod szafką na buty – mówi Marek Sczekalla z OSP w Przyworach. – Po przyjechaniu na miejsce dwóch strażaków ubranych w grube rękawice weszło do środka.
Strażacy przez około dziesięć minut szukali węża. Pomieszczenie nie było duże.
- Strażacy nie wiedzieli, czego mogą się spodziewać pod szafką na buty – relacjonuje Marek Sczekalla. – Podeszli do tego ostrożnie. Po schwytaniu żmii włożyliśmy ją do wiadra.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 20 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze