Warto zaznaczyć, że jest to już piąte wydarzenie przeprowadzone w Prószkowie przez artystów z Wrocławia. Wykładowczyni wydziału rzeźby i mediacji sztuki nie kryje, że dawna świątynia ewangelicka to niezwykła przestrzeń.
- Wcześniej nie słyszałam o kościółku w Prószkowie – mówi Magdalena Grzybowska. – Pokazano mi jego zdjęcia i zapytano, czy nie chciałabym zorganizować tutaj swojej wystawy. Z tego miejsca promieniuje niezwykły nastrój. Ważny też jest kontekst tego obiektu. Kiedyś był on kościołem ewangelickim, z którego korzystała lokalna społeczność. Jest częścią historii miasta i jego okolic. Dlatego przygotowując wystawę, zależało mi na tym, aby nie „zabrudzić” wyjątkowości tej przestrzeni, tak aby to, co się w niej znalazło, wpisało się w historię świątyni.
Wrocławska artystka przyjechała do Prószkowa z wieloma eksponatami. Tematem prezentacji jest osad rozumiany jako element procesu, w którym mamy do czynienia z przemijaniem, jak i trwałością. Eksponaty zostały wykonane z różnych materiałów, takich jak kamień, popiół, drewno czy szkło. Indywidualną wystawę artystki można oglądać do 27 kwietnia.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 20 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze