Mamy kolejne koło KGW w gminie Tarnów Opolski. Pierwsze były Raszowianki, potem KGW Kąty Opolskie i teraz do działania wzięły się ostro kosorowiczanki. Ale że tę nazwę zarezerwowały już sobie śpiewające gospodynie z tej wioski, przeto mistrzynie kulinariów sięgnęły po nazwę nieformalną. Mieszkańcy Kosorowic od wieków nazywani byli Syroniami, co nawiązuje prawdopodobnie do tutejszej tradycji serowarstwa. Żółty ser z wielkimi dziurami znalazł się również w logo miejscowego KGW. Syrońskie Dziołchy – bo tak brzmi nazwa koła - są z niego dumne.
Jak mówi Bożena Tkocz, prezeska KGW Syrońskie Dziołchy, jest ich póki co oficjalnie 16, ale zgłaszają się też już dziołchy „wspomagające”. Najstarsza z nich ma 69 lat, najmłodsza 25. Co robią? Pieką, gotują, smażą, pichcą na wiele sposobów. I dopiero się rozkręcają. 20 września zostały wpisane do rejestru kół gospodyń wiejskich województwa opolskiego. Od tego tygodnia są na Facebooku. Debiutowały na kosorowickim oktoberfeście 1 października.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 20 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze