Marcinki na bogato uczciła jak zawsze stolica gminy. 11 listopada, w dniu święta patrona miejscowej parafii, przez wieś wyruszył tłumny pochód dzieci i dorosłych z lampionami i płonącymi pochodniami, Na czele jechał oczywiście Marcin. Zanim został jednak zainscenizowany przejazd świętego, uroczystości rozpoczęły się już o godzinie 15.00 od mszy świętej. Potem był blok występów artystycznych tarnowskich dzieci i wręczenie nagród w marcinkowych konkursach. Najważniejszy był oczywiście konkurs na najpiękniejszy marciński lampion.
Tarnowskie świętowanie trwało kilka godzin. Był więc tradycyjny poczęstunek rogalikami, były imieniny wszystkich Marcinów z tortem, upominkami i odśpiewaniem sto lat, a także warsztaty plastyczne zorganizowane przez GOK, karuzela dla najmłodszych, minijarmark, występy Teatru Tańca i Ruchu Ogniem Mantikora… Tegoroczną nowością w programie były zawody hobby horsing dla dzieci. Każdy chętny mógł dosiąść konia jak święty Marcin (konie były na patyku) i przejechać na nim tor przeszkód. Był też konkurs rzutów złotą podkową i karmienia gęsi jabłkami. Dla zwycięzców przygotowano nagrody.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 17 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze