Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 18 grudnia około 2.41 w nocy. Strażacy zostali wezwani do pożaru przyczepy kempingowej, a po jej ugaszeniu ujawnili zwęglone zwłoki człowieka. Została już przeprowadzona sekcja zwłok ofiary, ale jej wynik nie dał jednoznacznej odpowiedzi, co mogło wydarzyć się feralnej nocy. - Tożsamość ofiary nie została rozstrzygnięta, a poczynione w tym zakresie typowania (wskazujące, iż jest to dotychczasowy użytkownik przyczepy), wymagają genetycznych badań porównawczych. Dotychczas pozyskane informacje zdają się uprawdopodabniać wersję, że do zainicjowania pożaru doszło bez udziału innych osób – mówi Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 9 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze