Ochotnicy od dawna prowadzą zbiórkę na nowy samochód bojowy. Niestety takie auto kosztuje ponad milion złotych. Gmina jak i PSP na takie wozy przeznaczają dofinansowanie, ale jednostka z Przywór musi też mieć wkład, jak i sprzęt aby zapełnić półki w samochodzie. Póki co na koncie jednostki musi znaleźć się około 150-250 tys. złotych. To jeden z kryteriów, które trzeba spełnić, by rozmawiać o nowym wozie.
Jak przyznają strażacy, nie są oni w stanie bez wsparcia mieszkańców i lokalnych firm uzbierać takiej kwoty. Druhowie jednak się nie poddają i zamierzają prowadzić rozmowy z lokalnymi firmami. 12 sierpnia odbyło się spotkanie strażaków OSP Przywory z dyrektorem firmy Betard. To największa z firm z Przywór, która prężnie się rozwija.
Jak poinformowali strażacy dyrektor firmy Sebastian Wyzgała dał do zrozumienia, że nie pozostawi druhów bez wsparcia. Miejmy nadzieję, że także inne firmy i mieszkańcy dołączą aby uzbierać taką kwotę. Zwłaszcza, że zakup nowego wozu, to inwestycja, która przysłuży się bezpieczeństwu wszystkich mieszkańców wioski.
Celem uzbierania niezbędnej kwoty strażacy nadal będą przeprowadzać różnego rodzaju akcje. Jedną z nich jest choćby zbiórka złomu.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 16 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze