Dyrekcja szpitala tłumaczy, że lekarze zrezygnowali z pracy 16 maja po południu ze skutkiem natychmiastowym. - Bezpośrednią przyczyną rozwiązania umów był brak zgody lekarzy chirurgów na pracę w systemie: 1 lekarz dyżurujący oraz 1 lekarz pozostający do dyspozycji pod telefonem. Taki system pracy jest niezbędny do zapewnienia ciągłości opieki na pacjentem, i jest też stosowany w innych szpitalach regionu oraz w jednym z oddziałów naszego szpitala. Znane są Państwu braki kadrowe w zawodzie lekarzy, szczególnie specjalistów w szpitalach. Jednym ze sposobów radzenia sobie z tymi brakami jest dobrowolna zgoda lekarzy na tzw. klauzulę OPT OUT, a więc pracę w czasie ponad ustawową normę 7 godz. 35 minut dziennie. Niestety, w tym przypadku też nie ma zgody lekarzy chirurgów na klauzulę OPT OUT – mówiła Renata Ruman-Dzido, prezes Szpitala Wojewódzkiego.
W związku z takim przebiegiem zdarzeń i brakami kadrowymi praca OChO została zawieszona. - Podkreślamy, że wszyscy dotychczasowi pacjenci Oddziału Chirurgii Ogólnej bezpiecznie zakończyli leczenie lub zapewniliśmy im kontynuację leczenia w innych placówkach –informuje Renata Ruman-Dzido. Szpital zapewnia, że jest w kontakcie z dyrektorami innych placówek, w których działają oddziały chirurgiczne. Na terenie województwa opolskiego funkcjonuje czternaście oddziałów chirurgii ogólnej. Obłożenie pacjentów ma tam wynosić około 67%, co oznacza, że są jeszcze w nich miejsca i pacjenci powinni zostać zabezpieczeni.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 23 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze