Prywatny inwestor zamierza zbudować kompleks logistyczny w Świerklach, czyli w miejscowości, która w 2017 roku stała się dzielnicą Opola. W zaistniałej sytuacji, mieszkańcy opolskich dzielnic Świerkle i Czarnowąsy oraz gmin Dobrzeń Wielki, Łubniany i Murów powołali komitet protestacyjny, by zablokować tę inwestycję. Pretensji społeczników jest sporo.
- Budowę centrum logistycznego o powierzchni 158 hektarów trzeba traktować jako przedsięwzięcie, które będzie mieć ogromny wpływ nie tylko na życie mieszkańców Opola – mówi członek komitetu społecznego Ryszard Sobieszczański. – Negatywne skutki różnego rodzaju tej inwestycji odczuwalne będą do kilkudziesięciu kilometrów od centrum logistycznego. Na tym terenie miały być szklarnie z pomidorami, ale nie powstały. Teraz jako mieszkańcy miasta i powiatu opolskiego mówimy stop: niszczeniu zielonych płuc stolicy regionu oraz budowie centrum logistycznego.
Tysiące tirów i wielki hałas
Zdaniem przeciwników inwestycji „zabudowa usługowo-produkcyjna” w Świerklach nie będzie niczym innym, jak dużym centrum logistycznym, które znacznie zaburzy dotychczasowy charakter dzielnicy, jak i ościennych miejscowości. Społecznicy podkreślają, że teren małych Świerkli nie jest właściwą lokalizacją dla tego rodzaju przedsiębiorstwa. Centra logistyczne powinny powstawać przy autostradach czy na obrzeżach przemysłowych miast.
- Z informacji otrzymanych od inwestora wynika, że każdego dnia będzie przejeżdżać przez ten teren 1500 tirów oraz 2500 samochodów osobowych – wyjaśnia Ryszard Sobieszczański.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 16 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze