Do zdarzenia doszło 3 września przy ulicy Wschodniej w Opolu (nieopodal targowiska). Według relacji posła Zembaczyńskiego napastnik widząc jego oklejony hasłami pojazd, wjechał rowerem w drzwi samochodu, a następnie miał grozić politykowi, używając wulgarnych słów. Mówił też, że spali jego samochód. Gdy parlamentarzysta wrócił po kilkunastu minutach, zobaczył, że w jego samochodzie wybito szybę.
„Dosłownie piętnaście minut temu przyjechał tu zwolennik PiS-u łamane przez Kukiz i mówił, że mnie zaje… oraz że spali mojego busa. Ostrzegłem go, żeby nie stosował gróźb karalnych. Piętnaście minut później, kiedy wróciliśmy z targowiska, zastaliśmy taką sytuację. W Wito-busa został rzucony kamień, szyba została stłuczona. Jest to bezpośredni atak na opozycję. Kukiz i PiS-owcy, ja wam tego nie odpuszczę” – powiedział Witold Zembaczyński w nagraniu, które opublikował krótko po tym zajściu.
Poseł wskazał na związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy swoim sporem z Pawłem Kukizem a wybiciem szyby. Zdaniem parlamentarzysty sprawca miał się tego dopuścić po obejrzeniu w mediach relacji ze spotkania Kukiza z Zembaczyńskim, na którym politycy spierali się ze sobą. Wówczas Zembaczyński oskarżał Kukiza o korupcję polityczną.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 7 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze