Zawodniczki z Dąbrowy niezbyt dobrze rozpoczęły spotkanie, tracąc kolejno 4 bramki i nie wykorzystując swoich szans w ataku. Pierwszą bramkę gospodynie zdobyły dopiero po 8 minutach gry i od tej chwili rozpoczęły odrabiać straty. W 18. minucie meczu Opolanki doprowadziły do remisu 8:8 i do końca pierwszej połowy grały z liderem jak równy z równym. Na 60 sekund przed końcem pierwszej połowy na tablicy wyników widniał wynik 13:14, jednakże w końcówce pierwszej odsłony dąbrowianki popełniły błędy i do szatni zeszły ze stratą 3 bramek, rzucając 13 goli i tracąc 16.
Początek drugiej części spotkania to brak skuteczności rzutowej po stronie zawodniczek Dąbrowy. Po 3 kolejno straconych bramkach, w 40. minucie trener Dolipski poprosił o czas, aby przekazać swoim podopiecznym uwagi dotyczące uporządkowania gry. Niestety, po chwilowej przerwie w grze gospodynie straciły kolejne 3 bramki. Dopiero w 44. minucie udało się przełamać niemoc i dąbrowianki zdobyły swoją 15. bramkę. W kolejnych minutach jeszcze kilkukrotnie szczypiornistki z Dąbrowy pokonały bramkarkę z Rudy Śląskiej, zmniejszając tym samym różnicę bramkową, która w 54. minucie meczu wynosiła 12 oczek. Ostatecznie trudny dla KS Dąbrowa mecz zakończył się wynikiem 21:30.
Zespół z Rudy Śląskiej aspirujący bezdyskusyjnie do rozgrywek I ligi wysoko podniósł poprzeczkę, choć w pierwszej połowie zawodniczki z Dąbrowy po raz kolejny pokazały charakter i z bardzo niekorzystnego wyniku w początkowej fazie spotkania doprowadziły do remisu, a przez kolejne minuty prowadziły równorzędną grę.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 16 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze