W piątek 24 lutego minął rok od wybuchu wojny w Ukrainie. Z tej okazji na Placu Wolności w Opolu zorganizowano koncert ukraińskiego zespołu muzycznego, na który przyszło wielu opolan, ale przede wszystkim Ukraińców.
- To nie tylko koncert, ale również wspólnota ludzi – mówi uczestniczka wydarzenia Tatiana Vojczok. - Jesteśmy Ukraińcami i bardzo nas boli serce przez to, co się dzieje. Niezależnie od tego gdzie byśmy byli i co by się działo, zawsze będziemy Ukraińcami. Czujemy potrzebę działania na całym świecie, żeby obecna sytuacja się zmieniała.
Warto pamiętać, że wśród Ukraińców decydujących się na przyjazd do Polski są także tacy, którzy do naszego kraju przyjechali jeszcze przed rozpoczęciem inwazji. Te osoby również przeżywają obecną sytuację, gdyż na Ukrainie zostały ich rodziny.
- Z rodziną mieszkamy w Opolu ponad siedem lat, ale sercem zawsze jesteśmy z Ukrainą – wyznaje Tatiana. - Tam została nasza rodzina, moja siostra, matka, nasi wszyscy rodacy. Mój kuzyn jest na froncie i jestem mu bardzo wdzięczna za obronę Ukrainy.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 2 marzec - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze