Problemy z wodą w gminie Chrząstowice zaczęły się w środę 24 maja. Tego dnia wydano komunikat, że woda w wodociągach zasilających miejscowości Dębska Kuźnia, Chrząstowice, Dębie, Suchy Bór i Lędziny jest niezdatna do picia. Powodem było to, że badania kontrolne przeprowadzone 23 maja w punkcie poboru wody w przedszkolu w Suchym Borze wykazały obecność pięciu jednostek bakterii Escherichia coli. W związku z tym opolski sanepid wydał decyzję o natychmiastowym zamknięciu wodociągu Dębska Kuźnia, ponieważ woda jest niezdatna do spożycia i celów higienicznych.
Przez kolejne dni mieszkańcy pięciu wiosek korzystali z wody dostarczanej beczkowozami. W międzyczasie firma Plada, czyli spółka zajmująca się eksploatacją sieci wodociągowo-kanalizacyjnej w gminie Chrząstowice, zleciła niezależne od sanepidu badania sprawdzające obecność bakterii z grupy coli w wodociągach. Utrudnienia na szczęście nie trwały długo. Już 28 maja sanepid wydał komunikat potwierdzający, że woda jest już zdatna do picia i spełnia wszystkie wymagane normy.
Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Firma Plada zaczęła sprawdzać, co było powodem skażenia. Niewykluczone, że udało się wytypować winnego.
- Przeprowadziliśmy w Suchym Borze kontrole przydomowych studni głębinowych oraz wewnętrznych instalacji hydroforowych – mówi prezes Plady Łukasz Sokołowski. – Wykryliśmy, że w jednej z posesji znajdującej się blisko przedszkola (czyli miejsca przeprowadzenia badań kontrolnych przez sanepid – przyp. red.) znajduje się wewnętrzna instalacja zasilana wodą z przydomowej studni, która była podłączona do gminnej instalacji wodociągowej.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 9 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze