Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 16 kwietnia 2025 20:32
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/

Ekoaktywizm czy ekoterroryzm?

Poruszając temat ekoaktywizmu, należy zacząć od pojęcia ekologia, które w kulturze mediów masowych jest zwykle używane w potocznym (często błędnym) znaczeniu. Ekologia z definicji stanowi naukę badającą oddziaływania pomiędzy organizmami oraz środowiskiem, w którym organizmy żyją. Zgodnie z tym również my, ludzie, jesteśmy częścią przyrody, a miejscem naszego życia jest Planeta Ziemia.
Ekoaktywizm czy ekoterroryzm?

Ekologia to nauka
W przestrzeni publicznej można zaobserwować najczęściej błędne używanie tego terminu zamiennie z pojęciami takimi jak: „segregacja odpadów”, „wymiana pieców”, „ekoterroryzm”, „ekoaktywizm” etc. Ekologia w pojęciu potocznym wzbudza bardzo skrajne nastroje społeczne. Nierzadko można przeczytać, że ekologia dla wielu ludzi stanowi pewną ideologię mającą na celu atak na niezależne jednostki i bezbronnych ludzi. Należy podkreślić, że zadaniem ekologa – naukowca nie jest tworzenie konfliktów, lecz badanie zjawisk i ich wpływu na ekosystemy. Naukowcy – specjaliści przedstawiają problemy i proponują rozwiązania, które mogą zostać wprowadzone dopiero za pomocą ustawodawstwa. Pomiędzy przedstawionym problemem a jego rozwiązaniem jest najczęściej długa droga. Aby problem rozwiązać, należy wykonać wiele badań i przekonać do tego szereg instytucji, ustawodawców, działaczy lokalnych oraz międzynarodowych, a co najważniejsze zwykłych obywateli. 

Kim są ekoaktywiści?
Pracy jest dużo, a czasu mało. W związku z tym coraz częściej osoby zatroskane o dobro planety podejmują działania, które mają na celu zwiększyć presję na lokalne (i nie tylko) władze i uwidocznić problem zdegradowanego środowiska oraz postępujących zmian klimatycznych. Zmiany środowiskowe postępują w zastraszającym tempie, a działania wydają się często być zbyt powolne, co z kolei motywuje coraz większe grupy osób (niekoniecznie związanych z nauką) do aktywnego działania na rzecz naszej planety. 

Ekoaktywizm nie jest nowym zjawiskiem
Częstym zarzutem, który pada pod adresem ekoaktywistów, jest ich nowatorskie działanie. Zwrócić należy uwagę na to, że od zarania dziejów odważne postacie takie jak św. Franciszek z Asyżu czy Ignacy Krasicki wbrew stanowiskom politycznym wyrażały niezgodę na dewastację środowiska przyrodniczego. Potrzeba ochrony środowiska szczególnie zaczęła pojawiać się po drugiej wojnie światowej, kiedy człowiek doprowadził do zniszczenia wielu ekosystemów i miejsc do życia. Docenił wówczas życie w zgodzie z naturą.

Julia „Butterfly” Hill
Jedną z pierwszych ekoaktywistek była Julia „Butterfly” Hill, która mieszkała na platformie mieszczącej się na 55-cio metrowej sekwoi Lunie przez blisko dwa lata. Drzewo to wraz z innymi wiekowymi drzewami było zagrożone wycinką. Jej determinacja była przedstawiana całemu światu, a młodej kobiecie udało się zwrócić uwagę na ochronę tego dziewiczego lasu, dzięki czemu stworzona została jego strefa ochronna. 

Kapitan Paul Watson
Chociaż wieloryby dla osób zamieszkujących Środkową Europę wydają się być istotami nietykalnymi, nie zawsze tak było. Wciąż wiele krajów (w tym europejskich) ma niechlubną „łatkę” poławiaczy tych inteligentnych zwierząt. Kapitan Paul Watson, jeden z najważniejszych członków Greenpeace oraz Sea Shepherd, walczył osobiście z poławiaczami wielorybów, niejednokrotnie narażając swoje życie. Firmy zajmujące się wówczas sprzedażą produktów z wielorybów nazwały go ekoterrorystą i tak też był przedstawiany w mediach masowych. 

W życiu jak w dżungli
Nie należy pominąć dwóch naukowczyń, które wszelkimi sposobami broniły naszych najbliższych współcześnie żyjących krewnych, a mianowicie Dian Fossey oraz Jane Goodall. Kobiety te poświęcając życie na badania z zakresu prymatologii, zachowań zwierząt czy antropologii, dostarczyły światu cennych informacji o tym, jak niewiele różnic występuje pomiędzy Homo sapiens a innymi gatunkami człowiekowatymi. Dian Fossey walczyła z pełną determinacją o ochronę goryli górskich. Jej działalność nie była przychylna lokalnym kłusownikom polującym na goryle. W 1985 roku została znaleziona martwa w swoim górskim domu. Z kolei amerykańska zakonnica Dorothy Stang broniła lasów amazońskich przed rabunkowym wyrębem lasu, co nie odpowiadało właścicielom ziemskim. Za swoją działalność przypłaciła, podobnie jak Dian Fossey, własnym życiem.  

Współczesny ekoaktywizm
Świat niedawno wrócił do „normalnego” funkcjonowania po pandemii Covid-19. Pandemia koronawirusa uświadomiła człowiekowi, jak ważny jest jego powrót do natury. Niestety, szybko zapomnieliśmy o rzeczach najważniejszych i nadrobiliśmy z nawiązką spowolniony wówczas proces eksploatacyjny naszej planety. Budząc się po pandemii, wielu ludzi doszło do wniosku, że nie należy czekać na działania władz lokalnych i globalnych oraz że należy podjąć się aktywnego zwrócenia uwagi na problem. Świat obiegły informacje o wielu grupach ekoaktywistów, spośród których najpopularniejszą akcją było w ostatnim czasie oblanie słynnych „Słoneczników” Vincenta Van Gogha zupą pomidorową. Trudno ocenić, na ile grupa Extinction Rebellion była świadoma, że obraz jest za szybą i w ten sposób dzieło nie zostanie uszkodzone, ani czy taki był właściwy cel ich działania. Osobom tym zarzuca się najgorsze intencje, a tak naprawdę możliwe, że grupie zależało jedynie na nagłośnieniu problemu. Z kolei grupa Scientist Rebel skupiła się na przeciwdziałaniu wydobywaniu ropy naftowej przez niemiecką firmę, przyklejając się do podłogi w salonie samochodowym. Nie zrobiło to wrażenia na pracownikach sklepu, którzy zostawili grupę w salonie na noc. Cała akcja nie była zbyt dobrze zaplanowana, aktywiści nie mogli realizować swoich potrzeb fizjologicznych, a klej stanowił zagrożenie dla ich zdrowia czy nawet życia. 

To tylko część przykładów aktywistów, których działalność wzbudza kontrowersje w ostatnim czasie. Część osób szczególnie zatroskanych o dobro planety uważa, że słuszne są działania o wyrazistej formie, ponieważ w szybkim czasie nagłaśniają problem. Druga część społeczeństwa uważa takie działania za ekoterroryzm i wandalizm, a to z kolei odsuwa część społeczeństwa od problemu. Spoglądając na to zagadnienie z innej strony zjawiska, które dzisiaj tak łatwo jest nam nazwać ekoterroryzmem, w przyszłości może okazać się, że były jedynym rozwiązaniem, aby zainteresować świat niewystarczającą dbałością o środowisko. Nasuwa się pytanie, czy nieprzemyślane akcje mogą w jakikolwiek sposób pomóc uchronić planetę przed zagładą? Trzeba podkreślić, że akcje zarówno zabawne, jak i tragiczne wzmacniają rozgłos o potrzebach ochrony przyrody. Sprawiają, że ludzie coraz więcej mówią o problemach środowiskowych, a przecież wszystkim ludziom zależy na tym, aby żyć w czystym i przyjaznym środowisku. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAdvertisement
KOMENTARZE
Autor komentarza: SławomirTreść komentarza: Polska dla PolakówData dodania komentarza: 29.03.2025, 22:46Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Sławomir Mentzen w Opolu – tłumy na spotkaniu pod ratuszemAutor komentarza: xtxTreść komentarza: bardzo przykre,współczuję.Data dodania komentarza: 26.03.2025, 22:41Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Grodźcu. Fiat uderzył w drzewo – nie żyje pasażerAutor komentarza: dziadekTreść komentarza: Jaką długość będzie miała ta trasa?Data dodania komentarza: 10.03.2025, 19:54Źródło komentarza: Będzie nowa ścieżka pieszo-rowerowaAutor komentarza: Mieszkaniec drugiego sortuTreść komentarza: Popieram jak najbardziej takie inwestycje ale czy ktoś zna klucz do ustalania priorytetów w tej gminie? Czy takie mamy najważniejsze obecnie potrzeby mieszkańców? Dla potrzeb stolicy Gminy Chrząstowic zawsze znajdą się środki na innowacje, ekologię i inne, gorzej dla innych miejscowości gminy jak np. Dańca. W ciągu 15 lat od ujęcia w planie inwestycyjnym, Gminie udało się tam wybudować jedynie kawałek kanalizacji sanitarnej umożliwiającej podłączenie mieszkańców na odci***u ok. 1 km co stanowi około 10%. Temat utknął jak zwykle w przypadku Dańca pod, od lat znanym wszystkim mieszkańcom hasłem „brak środków”. Za to w międzyczasie skanalizowano kilka innych miejscowości. Proponuję odwiedzić od lat wypraszany ciasny i dziki parking pod szkołą, który niestety nie doczekał się utwardzenia, o bezpieczeństwie, ładzie przestrzennym, urbanistycznym i jakimś wieloletnim planowaniu nie wspomnę. Polecam również gminną drogę ul. Krośnicką o ruchu wahadłowym w kilku miejscach z dziewiczą nawierzchnią z lat 80tych pozostawiającą wiele do życzenia z lokalnymi „innowacyjnymi korytkami” z kostki odprowadzającymi wodę szparką w środku drogi bryzgającą w ogrodzenia posesji. „Innowacyjne” utwardzanie skrzyżowania tej drogi z ul. Dolną -wstawka z tymczasowych płyt ażurowych umożliwiające mieszkańcom darmowe prace w czynie społecznym polegające na usuwaniu namulonego piachu po każdym deszczu czy wyrównywaniu wyrw na skrzyżowaniu z ul. Boczną. Jak również udrażnianiu wiecznie zatykającego się odpływu z korytka odwodnienia na końcu ul. Dolnej. Wystarczy przejechać się przez jedną z największych wsi Daniec a potem Chrząstowice czy chociażby najmniejszą wieś Niwki a zauważy się, że niewiele z rzeczywistością mają tu reklamowane słowa „zrównoważony rozwój”. Bardziej kojarzy się znane nam hasło „drugi sort” i czyn społeczny. Zrównoważony rozwój we wszystkich miejscowościach w tej gminie od lat jest dosyć kontrowersyjny delikatnie rzecz ujmując. Rozwój niektórych miejscowości jest od lat świadomie blokowany, innych natomiast faworyzowany. Może jakieś w końcu media zainteresują się tematem i pokażą te widoczne gołym okiem zróżnicowane realia bo artykuły tego typu są mało obiektywne ogólnie rzecz ujmując. Życzę powodzenia w aktywnym rozwoju Gminy w szczególności z wyrównaniem różnic powstałych przez wieloletnie niedoinwestowanie podstawowych potrzeb mieszkańców niektórych miejscowości takich jak Daniec.Data dodania komentarza: 18.02.2025, 19:42Źródło komentarza: Nowy ekologiczny parking w Chrząstowicach – Innowacyjne rozwiązania i zrównoważony rozwójAutor komentarza: hanysTreść komentarza: przydały by się jakieś pamiątki z czasów 39-45Data dodania komentarza: 11.02.2025, 14:30Źródło komentarza: Nowości w kolekcji Mariusza HalupczokaAutor komentarza: KlaudiuszTreść komentarza: Nie Rehdanz'a, tylko po prostu Rehdanza. Proszę sprawdzić zasady użycia apostrofu przy odmianie nazwisk obcego pochodzenia.Data dodania komentarza: 3.02.2025, 11:10Źródło komentarza: Rewitalizacja Wyspy Rehdanz’a w Ozimku
Reklama
Reklama