W tym roku, po czterech latach przerwy udało się zorganizować drugą edycję chłopskiego combra. Panowie bawili się w grupie, liczącej 70 osób. Byli to głównie mieszkańcy gmin: Prószków i Komprachcice oraz miasta Opole. Motywem przewodnim były usługi budowlane.
Panowie po raz kolejny udowodnili, że potrafią się bawić w sposób kulturalny, z poczuciem humoru i do białego rana. Uczestnicy zabawy wykazali się kreatywnością, jeśli chodzi o karnawałowe przebrania. Z kolei organizatorzy zatroszczyli się o to, aby nie było nudno.
- Oprócz tańców było też sześć konkursów i gier z nagrodami, nawiązującymi do branży budowlanej – opowiada inicjator tej karnawałowej zabawy Piotr Pach. – Uczestnicy chłopskiego combra spróbowali swoich sił w układaniu metrówek na czas czy składaniu rusztowaniu. Trzeba było też zjeść zupę na czas.
Dochód z tegorocznej imprezy zostanie przeznaczony na cel charytatywny. Organizatorzy chłopskiego combra chcą wesprzeć finansowo dwuletniego Kazika Sromka. Chłopiec cierpi na śmiertelną chorobą, którą jest dystrofię mięśniową Duchenne'a. Szansą dla malucha jest terapia genowa. Jednak, aby skorzystać z tej formy leczenie rodzice Kazika muszą zebrać prawie 16 mln zł.
Już wiadomo, że również w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja chłopskiego combra. Uczestnicy tegorocznej zadeklarowali, że chętnie wezmą udział w kolejnej odsłonie tego wydarzenia.
Warto przypomnieć, że po raz pierwszy chłopskiego combra zorganizowano w 2020 roku. Impreza odbyła się w Ochodzach, a motywem przewodnim zabawy byli wikingowie.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 13 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze