Pod koniec kwietnia doszło do nieszczęśliwego wypadku w Chrząstowicach. W wyniku zdarzenia obrażeń doznał nowo wybrany wójt gminy Florian Ciecior. Włodarz trafił do szpitala i obecnie czeka go długa rekonwalescencja, która może potrwać nawet kilka miesięcy.
Urzędnicy oraz pracownicy delegatury Krajowego Biura Wyborczego popadli w niemałą konsternację po tym incydencie. Dlaczego? Otóż komisarz wyborczy zwołał obrady I sesji Rady Gminy Chrząstowice nowej kadencji na 7 maja. Podczas tego posiedzenia miało dojść do zaprzysiężenia oraz ślubowania nowo wybranego wójta. Zgodnie z prawem musi to nastąpić, aby włodarz mógł formalnie zacząć pełnić swoje obowiązki. Sęk w tym, że Florian Ciecior nie może tego zrobić, bo trafił do szpitala. I co dalej?
Luka prawna
Jeden z opolskich samorządowców (dobrze znający włodarza Chrząstowic) w kuluarach mówi nam, że to przypadek, którego nie uwzględniają żadne przepisy.
- Przepisy prawne mówią jasno, że zaprzysiężenie wójta powinno nastąpić w ciągu 3 miesięcy od wyborów – mówi samorządowiec. – Zapisy jednak odnoszą się do przypadku, gdyby włodarz nie chce tego zrobić w tym czasie. A w przypadku wójta Chrząstowic jest inaczej. On po prostu nie może tego zrobić z przyczyn zdrowotnych!
Opolski samorządowiec mówi wprost, że mamy do czynienia z luką prawną, którą być może trzeba będzie kiedyś rozwiązać ustawowo w Warszawie. W historii po 1989 roku takie przypadki w całej Polsce praktycznie się nie zdarzały.
Liczymy na powrót do zdrowia
Redakcja „Tygodnika Ziemi Opolskiej” zwróciła się także do delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Opolu z prośbą o komentarz w tej sprawie. Odpowiedzi udzielił nam dyrektor dr Rafał Tkacz.
- Znamy oczywiście tę sytuację, jesteśmy w kontakcie zarówno z Urzędem Gminy Chrząstowice, jak i Wydziałem Prawnym i Nadzoru Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego – mówi Rafał Tkacz.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 16 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze