Przebudowa polderu Żelazna była jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w zakresie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego nadodrzańskich miejscowości w gminie Dąbrowa.
- Mieszkańcy mają za sobą traumatyczne doświadczenia związane z powodzią, kiedy utracili swoje majątki – wyjaśnia wójt gminy Katarzyna Gołębiowska-Jarek. - Niemal przy każdym intensywnym deszczu drżeli, obserwując sytuację na rzece. Pamiętamy liczne podtopienia, kiedy woda wdzierała się na posesje, do pomieszczeń gospodarczych czy zalewała pobliskie pola uprawne. Powodowało to ogromne straty, a dla wielu z mieszkańców rolnictwo jest głównym źródłem dochodu. Dziś, kiedy polder został oddany, również ja mogę odetchnąć z ulgą, ponieważ wiem, że wiele osób może być spokojnych o swoje bezpieczeństwo i swoich bliskich. Wiem, że były to ludzkie dramaty. Sama niejednokrotnie jeździłam w chwili zagrożenia na wały Odry i obserwowałam sytuację, rozmawiałam z mieszkańcami. Ta inwestycja to spełnienie ich marzeń o bezpieczeństwie. A ja jako wójt o to bezpieczeństwo muszę dbać.
Przebudowa obiektu zwiększyła jego powierzchnię do 400 ha, zaś pojemność wzrosła do 8,5 mln metrów sześciennych. Prace prowadzono na blisko 12 kilometrach wałów, modernizując istniejące i budując nowe. Na tym terenie powstało też około 30 kilometrów dróg serwisowych.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 21 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze