Sprzedaż opału przez samorządy po preferencyjnej cenie miała pomóc mieszkańcom w radzeniu sobie z kryzysem związanym z wysokimi cenami węgla. Po zakończeniu sezonu grzewczego okazało się jednak, że ludzie nie chcą już kupować „gminnego” węgla. Powody były różne. Przede wszystkim skarżono się na kiepską jakość i niską kaloryczność opału.
Wiele samorządów próbowało wyprzedać ostatnie tony zalegające na składach. Na łamach „TZO” kilkukrotnie wspominaliśmy, że również gmina Chrząstowice oferuje „ostatki” w promocyjnych cenach. Chętnych jednak nie było.
Później w życie weszło prawo, na podstawie którego gminy mogły przejąć niesprzedany węgiel jako mienie komunalne. Z takiej możliwości skorzystał także chrząstowicki urząd, o czym poinformował na ostatniej sesji rady gminy wójt Florian Ciecior.
- „Akcja węgiel”, która trwała długo, została definitywnie zakończona – mówił Florian Ciecior. - Zostało nam w sumie 15 ton węgla. Opał ten (na podstawie obowiązujących norm prawnych – przyp. red.) został rozdysponowany do placówek gminnych ogrzewanych węglem.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 21 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze