Mieszkańcy powiatu opolskiego zaczynają się obawiać włamań do swoich domów. Coraz więcej informacji na temat takich zdarzeń pojawia się na Facebooku, są też przesyłane za pośrednictwem komunikatora WhatsApp.
Jedna z informacji dotyczyła Dębskiej Kuźni i jej okolic. Wpis, do którego udało się nam dotrzeć, brzmi następująco: „Cześć, przepraszam, że zakłócam niedzielny spokój, ale chciałam Wam dać znać, że w okolicy zostało okradzionych 12 domów”.
Zgodnie z treścią komunikatu do włamań miało dochodzić w ciągu dnia, gdy wszyscy są w pracy.
„Po Leśnej kręcił się 8.09 ok 12.50 mężczyzna i robił zdjęcia domów - jest nagrany na naszym monitoringu, dziś policja zabezpieczyła nagrania... Prosili, żeby zgłaszać, gdyby ktoś coś zauważył lub miał nagrane na monitoringu” – czytamy dalej.
Ostrzeżenia przed włamywaczami otrzymali też mieszkańcy Szczedrzyka. W czwartek 7 września sołtys poinformowała na Facebooku, że w sąsiednich wioskach miało dojść w nocy do kradzieży i została powiadomiona o tym policja.
- Postanowiliśmy od razu zacząć działać – mówi sołtys Iwona Feliks-Wójcik. - Nasi mieszkańcy są czujni i zwracają uwagę na nieznane im samochody czy dziwnie zachowujące się osoby. Poprosiłam, aby takie niepokojące sygnały były jak najszybciej przekazywane do mnie. Otrzymaliśmy informacje o krążącym po Szczedrzyku samochodzie w ciemnym kolorze. Zauważyliśmy, że zazwyczaj obserwowane są domy znajdujące się na uboczu pod lasem czy w miejscach, gdzie są latarnie, które nie działają. Zdarzało się, że ktoś próbował robić zdjęcia lub nagrywać filmy. A kiedy mieszkańcy reagowali, to kierowca samochodu odjeżdżał z piskiem opon. Jak na razie mamy spokój i nie doszło u nas do włamań.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 14 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze