Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:07
Przeczytaj:
Reklama https://www.facebook.com/profile.php?id=100071770661293
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/

1,5 kg pierza na poduszkę

Z Bożeną Tkocz z Koła Gospodyń Wiejskich „Syrońskie Dziołchy” w Kosorowicach rozmawia Mateusz Dąbrowski.
1,5 kg pierza na poduszkę

Źródło: KGW Syrońskie Dziołchy

- W Kole Gospodyń Wiejskich „Syrońskie Dziołchy” kobiety nie tylko gotują, przygotowują posiłki, ale kultywujecie też tradycję darcia pierza. Na czym ona polega?

- Na wsi zawsze hodowano gęsi, z których następnie można było pozyskać pierze. Jak wiemy, kiedyś bardzo modne były poduszki i kołdry, które swoją miękkość zawdzięczały puchowi z dartego pierza (warto nadmienić, że są bardzo zdrowe). Praca przy darciu czy też skubaniu pierza, bo i taka nazwa funkcjonuje, polegała na tym, że brało się gęsie piórko, chwytało za jego górną część, tzw. chorągiewkę i zdzierało do samego dołu, to jest do tej części, która bezpośrednio stykała się z gęsią. Chodziło o to, aby pozbyć się wszystkiego, co w piórze jest twarde.

- Ile pierza potrzeba, aby wykonać poduszkę?

- Na poduszkę prawdopodobnie potrzeba 1,5 kg pierza.

- To całkiem sporo. Co dzieje się z nieodartym pierzem, które nie zostaje wykorzystane podczas pracy?

- Przechowuje się je w papierowych workach. Bardzo dawno temu do takiego worka z jeszcze nieodartym pierzem babcie wrzucały tzw. szczypkę, czyli kawałek pachnącego, rąbanego drewienka. Dzięki swojemu zapachowi i odrobinie żywicy było ono doskonałą ochroną przed robakami, zwłaszcza molami, które bardzo lubią pierze, niezależnie czy jest już podarte, czy nie. Dziś można zastosować zawieszkę lawendową, którą czasami wieszamy w szafie z ubraniami.

- Co zmotywowało panie, aby w ostatnim czasie przystąpić do darcia pierza?

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 9 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Antonina ŻabaTreść komentarza: Według ksiąg parafialnych w Kamieniu Śląskim w Miedzianej, w początkowych latach jej istnienia, mieszkała tylko jedna rodzina ewangelicka, JedzikowieData dodania komentarza: 14.10.2024, 19:29Źródło komentarza: Fryderycjańskie wsieAutor komentarza: Antonina ŻabaTreść komentarza: Według ksiąg parafialnych w Kamieniu Śląskim w Miedzianej, w początkowych latach jej istnienia, mieszkała tylko jedna rodzina ewangelicka, JedzikowieData dodania komentarza: 14.10.2024, 19:26Źródło komentarza: Fryderycjańskie wsieAutor komentarza: KokoTreść komentarza: No i....sprawa ucichła...🤷‍♀️Data dodania komentarza: 26.09.2024, 18:23Źródło komentarza: Dramatyczne odkrycie w Suchym Borze: zwłoki znaleziono w lesieAutor komentarza: GCTreść komentarza: Ważna jednostka w systemie Ratownictawa i Ochrony PPOŻ. Oddani Strażacy z szefem Teodorem na czele. Trzeba im pomócData dodania komentarza: 18.08.2024, 23:23Źródło komentarza: Zbierają na nowy wózAutor komentarza: AnonimTreść komentarza: Skąd on miał młotek? Jeśli przyniósł ze sobą to musiał tam iść z zamiarem zabicia..Data dodania komentarza: 30.07.2024, 00:00Źródło komentarza: Zabił prostytutkę młotkiem i uciekłAutor komentarza: tulowiczaninTreść komentarza: Proponuję zapoznać się z faktami, sprawa została nagłośniona na FB, i wyjaśniona w ciągu 1 dnia dzięki wytężonej pracy pracowników tutejszego ZGKIM, PZW jeżeli jest zarządcą tego terenu powinno samo zadbać o stan tego środowiska nie licząc na postronne osoby, natomiast miejsce wypływu nie znajduje się w środku miejscowości przy głównej drodze tylko na peryferiach miasta przy wylocie podrzędnej drogi.Tworzenie wydumanych sensacji, a nie rzetelne dziennikarstwoData dodania komentarza: 27.06.2024, 20:26Źródło komentarza: Staw zatruty ściekami
Reklama
Reklama