Problem z wysokimi cenami za opróżnianie szamb nie jest nowy. Pisaliśmy o nim szeroko w wydaniu z lipca br. („Śmierdzący problem”). Już wiosną wpłynęły bowiem pierwsze petycje w tej sprawie - mieszkańców Raszowej i mieszkańców Walidróg z żądaniem dopłat – pisma nie zostały jednak wtedy skierowane do komisji skarg i petycji z powodu braków formalnych. Potem na sesji 27 czerwca zjawiła się z postulatami delegacja z ulicy Norwida (nieskanalizowanej) z Tarnowa Opolskiego. Temat powrócił ponownie na sesji 26 września wraz z uzupełnioną petycją z Raszowej z 12 lipca. Pismo było wnikliwie analizowane i ostatecznie radni jednogłośnie uznali je za zasadne – ale tylko „częściowo”. Przynajmniej póki co. Sprawa jest bowiem rozwojowa.
Jak można wyczytać w uzasadnieniu podjętej uchwały, powodem złożenia petycji była drastyczna podwyżka opłaty za wywóz nieczystości. Autorzy petycji podkreślają, że różnica w opłatach pomiędzy tymi, jakie oni muszą ponosić a mieszkańcami gminy, którzy płacą za odbiór kanalizacji, jest „niesprawiedliwa i nie powinni ponosić wyższych kosztów za odbiór ścieków tylko dlatego, że gmina dotychczas nie doprowadziła do budowy kanalizacji, choć od lat takiej budowy się domagają”.
Zanim petycja została poddana pod głosowanie, rozpatrywana była przez komisję skarg, wniosków i petycji, która zwróciła się o wyjaśnienia do prezesa Spółki Park Technologiczno-Innowacyjny Szymona Przybyłko, a także wójta Krzysztofa Mutza oraz zastępcy Magdaleny Chudowskiej.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 13 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze