To kolejne – pełne desperacji już – działanie szefa Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce podjęte w lobbingu na rzecz wycofania krzywdzącego rozporządzenia ministra edukacji i nauki o ograniczeniu liczby godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości. MN prowadzi go już od wiosny. M.in. już w kwietniu złożyła ona skargę do Komisji Europejskiej w tej sprawie. Skarga wciąż czeka jednak na rozpatrzenie. Kilka tygodni temu temat ten omawiany był również przez intergrupę ds. mniejszości w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Apele do rządzących nie dały żadnych rezultatów.
List do Pierwszej Damy to już krzyk rozpaczy. Czy został usłyszany i będzie jakaś odpowiedź - nie wiadomo, minęły ponad 3 tygodnie i odpowiedzi brak. Dlatego Rafał Bartek zdecydował się upublicznić jego treść, którą zamieszczamy poniżej.
„Piszę do Pani jako przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Polsce i obywatel Rzeczpospolitej Polski, bardzo zaniepokojony aktualną sytuacją polityczną w Polsce w odniesieniu do środowisk mniejszości narodowych i etnicznych.
4 lutego br. Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek wprowadził systemową dyskryminację dzieci mniejszości niemieckiej w Polsce, która formalnie wynika z tego Rozporządzenia, gdzie czytamy, że tylko w przypadku dzieci tejże mniejszości ilość godzin nauki języka zostanie zmniejszona z 3 do 1.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 13 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze