Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 3 grudnia 2024 18:34
Przeczytaj:
Reklama
Reklama
Reklama http://www.budopap.pl/

Dawno temu w prasie

Instytut Śląski w Opolu uruchomił archiwum wycinków prasowych gazet wydawanych w latach 1918-1921. Dzięki jego uprzejmości na łamach „Tygodnika Ziemi Opolskiej” publikujemy kącik pt. „Dawno temu w prasie”. Wycinki przepisujemy z zachowaniem oryginalnej pisowni. Co więc wydarzyło się ponad sto lat temu na naszej ziemi?
Dawno temu w prasie

Majówka dla dzieci
„Zakrzów pod Opolem. Wczorajszej niedzieli odbyła się tu majówka dla tutejszych dzieci szkolnych. Przebieg zabawy był, jak zwyczajnie niemiecki; jednakowoż większa część dzieci i rodziców rozmawiała między sobą po polsku, bo Zakrzów przecież  to polski. Główny p. nauczyciel w swojej przemowie przytoczył, aby rodzice i szkoła równocześnie pracowali nad wychowaniem młodzieży, czy są polskiego czy niemieckiego przekonania, ponieważ obecnie jest bardzo trudno młodzież w karności utrzymać, oraz żeby nie było tej nienawiści względem innej narodowości. – Bardzo to trafne słowa, ale niestety, szkoła najwięcej zawiniła, i to przez swoją germanizację, że dzieci nie mają uszanowania względem rodziców, i nie znają tego wcale, aby przed starszymi Pana Boga pochwalić. Byłoby bardzo na miejscu, gdyby był p. nauczyciel także i po polsku do rodziców i dziatwy przemówił! Podpadającem jest to, że właśnie latoś postarali się pp. Nauczyciele o trochę rozrywki dla dzieci; bowiem przez 11 lat nie miały dzieci żadnej zabawy, która powinna każdego lata się odbyć. – Na zakończenie wyrwał się jeden z obecnych i najpierw dziękował nauczycielom za trudy poniesione przy urządzaniu zabawy, oraz wyraził się, że, jak przypadniemy do Polski, to nie będą dla dzieci takich zabaw urządzać. Na dobitkę kazał muzykantom grać „Deutschland über alles”, aby dowieść, że ludność zakrzowska jest „urdeutsch”. – Miejmy w Bogu nadzieję, że czasy się zmienią, a nie będzie już żadnej nienawiści narodowej.” – „Gazeta Opolska”, 28/09/1920.

Zdewastowali konsulat i redakcję gazety
„Opole. (Rozbrojenie band niemieckich). – 100 osób rannych, 2 zaginionych, prawdopodobnie utopionych w Odrze. Bandy niemieckie zorganizowane na sposób wojskowy, stojące pod komendą oficerów pruskich dopuszczają się licznych gwałtów na ludności polskiej w Opolu. Bojówki niemieckie urządzają formalne pogromy ludności polskiej. Nie dosyć było gwałtów w niedzielę, 2-go maja, nie dosyć że militarne bandy niemieckie napadły na konsulat polski, że zerwały z konsulatu orła polskiego, że pod okiem zielonej gwardyi dopuściły się w konsulacie licznych kradzieży, że rozbiły pochody polskie, ale codziennie dokonują pogromów na spokojnej ludności polskiej. Dotąd naliczono w Opolu przeszło 100 rannych, w tem 25 ciężko okaleczonych, nadto dwóch zaginionych. Tych ostatnich prawdopodobnie tłuszcza niemiecka działająca pod ochroną zielonej gwardyi, utopiła w Odrze, tak jak to uczyniła z Orłem polskim i aktami Kółka rolniczego. Bandy niemieckie swobodnie i bezkarnie kaleczą, mordują i rabują zupełnie tak samo jak to czyniły wojska Wilhelma w Belgii i Francyi. Rabusie niemieccy wdarli się do „Gazety Opolskiej”, zdemolowali redakcję i drukarnię, niszcząc wszelakie maszyny. Położenie w Opolu jest takie, jak w czasie tatarskiego napadu lub ostatniego pruskiego najazdu na Belgię.” – „Gazeta Opolska”, 11/05/1920.

Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 14 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Reklama
Reklama