Kilka dni temu policjanci operacyjni z Opola, wykonując czynności na terenie gminy Ozimek, byli świadkami niebezpiecznej sytuacji. Przejeżdżając przez osiedle, funkcjonariusze zauważyli małe dziecko siedzące na oknie na pierwszym piętrze bloku wielorodzinnego w taki sposób, że jego nóżki wystawały na zewnątrz, poza ramy okienne. Mundurowi postanowili zareagować. Kiedy udali się do mieszkania, drzwi otworzyła im 35-latka. Policjanci polecili matce, aby zdjęła dziecko z okna. Kobieta tłumaczyła, że miała je „na widoku”. Była trzeźwa. W domu oprócz trzyletniej dziewczynki siedzącej na oknie znajdowało się jeszcze kilkutygodniowe niemowlę i ośmiolatka.
Sprawa zakończy się w sądzie rodzinnym. Jak mówią mundurowi, takie zachowanie to przykład skrajnej nieodpowiedzialności i braku wyobraźni dorosłych.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 14 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze