Prokuratura oskarżyła mężczyznę o to, że działając w zamiarze bezpośrednim, próbował pozbawić życia swoją żonę. Zadał jej uderzenie dużym nożem w okolicę prawej piersi, powodując u niej obrażenia ciała oraz inne drobne rany kłute klatki piersiowej. Dramat rozegrał się w jednym z mieszkań w centrum Ozimka i odbił się szerokim echem. Zakrwawionej kobiecie udało się uciec agresorowi. Wybiegła na ulicę, wzywając pomocy.
Oskarżony zeznał przed sądem, że nie pamięta szczegółów zajścia. Był nietrzeźwy, ale twierdził, że wiele nie wypił tego dnia: dwa lub trzy piwa… Z poczynionych ustaleń wynika, że mężczyzna miał problemy z alkoholem od pewnego czasu, choć on stwierdził, że to żona jest alkoholiczką i że być może doszło do „prowokacji”. Zdaniem prokuratury mężczyzna działał, mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia czynu i ograniczoną w stopniu znacznym zdolność pokierowania swoim postępowaniem. Przyznał, że doszło do kłótni: zdenerwował się, gdy żona pokazała mu papiery rozwodowe i stwierdziła, że kocha innego. Miała już wcześniej o tym mówić, ale myślał, że to „żart”.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 7 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze