Filia uniwersytetu funkcjonowała w Prószkowie od 1847 roku do 1881 roku. Później podjęto decyzję o przeniesieniu jej do Berlina, gdzie na Uniwersytecie Humboldta utworzono wydział rolny. Przez cały czas swojego istnienia prószkowska placówka stanowiła ważny ośrodek kultury rolniczej. Była 2-letnią szkołą wyższą, dającą fachowe wykształcenie zarówno teoretyczne jak i praktyczne.
Jak na tamte czasy była to bardzo nowoczesna i rozwojowa placówka. Dysponowała bardzo dobrym zapleczem do przeprowadzania zajęć praktycznych. Umożliwiały to rozległe dobra ziemskie, które dzierżawiła uczelnia. Obejmowały one swoim zasięgiem aż 4 gospodarstwa, znajdowały się w: Prószkowie, Zimnicach, Folwarku i Złotnikach. Do majątku akademii należał także inwentarz żywy. W Prószkowie funkcjonowały też zakłady przemysłu rolnego, czyli browar, gorzelnia, cegielnia i fabryka maszyn rolniczych. Studenci mogli też korzystać z terenów leśnych oraz stawów hodowlanych. Poza tym w zamku Prószkowskich dostosowano pomieszczenia do potrzeb uczelni wyższej. W ten sposób stworzono rozwojowe zaplecze naukowe. Działały instytuty anatomii oraz chemiczno-botaniczny. Utworzono też stację badawczą. Studenci korzystali z laboratoriów fizycznych, technologicznych, chemicznych czy anatomicznych. W zamku znajdowały się muzea minerałów, rolnictwa i zoologii. Do dyspozycji studentów jak i przebywających tu naukowców była biblioteka uniwersytecka. Znajdowało się w niej prawie 3 tysiące książek oraz fachowych czasopism. W Prószkowie powstało więc idealne miejsce dla naukowych eksperymentatorów.
Wbrew nazwie placówka nie ograniczała się do kształcenia wyłącznie przyszłych rolników. Na liście przedmiotów były też sadownictwo, uprawa warzyw, hodowla bydła, owiec i koni. Odbywały się zajęcia z takich zagadnień jak gospodarka leśna, agrokultura, zoologia, chemia, anatomia, fizjologia zwierząt hodowlanych, botanika, fizyka eksperymentalna. gospodarka finansowa, produkcja cukru czy zakładanie stawów hodowlanych.
Królewska Akademia Rolnicza w Prószkowie była ważną niemiecką uczelnią wyższą. Jednak nie przeszkadzało to studentom z całej Europy w wyborze tej uczelni. W świetnej – jak na tamte czasy - prószkowskiej uczelni studiowało ponad 2 tysiące studentów. Jej absolwentami byli m.in. poseł na Sejm Krajowy Galicji Eustachy Zagórski, niemiecki architekt zieleni i ogrodnik Paul Sallmann czy polski agro- i zootechnik Zygmunt Rościszewski. Ten ostatni zasłynął jako wykładowca Politechniki Lwowskiej oraz docent Instytutu Weterynaryjnego w Dorpacie. Z placówką w Prószkowie był także związany pewien światowej sławy polski uczony, ojciec przemysłu naftowego, odkrywca i konstruktor pierwszej na świecie lampy naftowej. Chodzi o Ignacego Łukasiewicza.
Osoby, które chciały zostać studentami tej uczelni nie musiały zdawać egzaminów. Przyjmując kandydatów, kierowano się ogólną dojrzałością potencjalnych słuchaczy. Rzadko kiedy liczba studentów przekraczała 100 osób. W pierwszych latach nie dochodziła nawet do 50. Pomimo tego Królewska Akademia Rolnicza należała do najliczniejszych w Prusach.
Do naszych czasów przetrwał księgozbiór dawnej Królewskiej Akademii Rolniczej oraz Instytutu Pomologicznego. Znajduje się on w jednym z pomieszczeń Domu Pomocy Społecznej Prószkowie. Księgozbiór liczy prawie 3 tysiące egzemplarzy. Książki są w bardzo dobrym stanie. Najstarsze pochodzą z XVIII wieku. Poruszają zagadnienia związane z ogrodnictwem, rolnictwem czy pszczelarstwem. Są napisane, m.in. po angielsku, niemiecku czy francusku. Znajduje się tam także kolekcja kamieni z czasów Królewskiej Akademii Rolniczej. Na cmentarzu w Prószkowie pochowanych jest kilku wybitnej klasy naukowców, związanych z tą uczelnią.
Napisz komentarz
Komentarze