Mieszkańcy sołectwa Górki przyznają, że dostrzegają coraz większy sens kultywowania dawnej kuchni śląskiej i uczenia sposobu przygotowywania tych dań przedstawicieli młodego pokolenia. Tym razem postanowili przybliżyć te, które serwowane są podczas polterabendu.
- Potrawy, które kiedyś były bardzo znane i popularne znikają z naszych stołów – mówi sołtyska wsi i prezeska Stowarzyszenia „Nasze Górki” Justyna Szmechta. – Zauważyliśmy też, że ubywa gospodyń, które znają dawne receptury. My wciąż pozostajemy śląską miejscowością, gdzie jeszcze nie umarła tradycja. Rozmawiamy z naszymi gospodyniami i szukamy dawnych przepisów na dania. Tym razem pragniemy nawiązać do ginącej tradycji polterabendu oraz dań wpisanych na listę produktów tradycyjnych, które również serwowano na takim przyjęciu.
Uczestnicy wydarzenia mogli skosztować lokalnych potraw: bigosu, sałatki kartoflanej z kiełbasą, krupnioka oraz kołacza. Z dań o europejskim rodowodzie serwowano włoską szynkę, czeskie soki i napoje czy sałatkę grecką. Można było też zjeść popularną w Niemczech kiełbasę, podawaną z nietypowym sosem pomidorowym.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 4 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze