Pomysł zorganizowania tego wydarzenia przedstawili pracownicy Urzędu Gminy w Dąbrowie.
- Właściwie to oni przygotowali salę, ugotowali żurek, zrobili galaretki, sałatkę, sosy chrzanowe czy paschę – mówi wójt gminy Katarzyna Gołębiowska-Jarek. - Potem włączyli się sołtysi, oferując pomoc. Udział w tym świątecznym przedsięwzięciu mieli też seniorzy, którzy przygotowali dekoracje i przystroili salę. W akcję włączyli się również przedsiębiorcy, przekazując produkty spożywcze. Mieszkańcy gminy zorganizowali też transport. Grupy zamieszkujące świetlice były przewożone do świetlicy prywatnymi autami bądź busem, który udostępniono na ten cel. Byłam wzruszona, widząc zaangażowanie wielu ludzi.
Podczas spotkania ks. Edmund Sachta z Żelaznej poprowadził modlitwę i poświęcił przygotowane pokarmy. Na stołach znalazły się potrawy kuchni polskiej i ukraińskiej. To integracyjne, wielkanocne śniadanie było też okazją do poznania wielkanocnych tradycji sąsiadów. Jedną z nich jest stukanie się pisankami „na szczęście”. Duże zainteresowanie wzbudził nieobchodzony w Polsce zwyczaj święcenia wina.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 28 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze