Inspekcja transportu drogowego ujawniła szereg nieprawidłowości w śmieciarce zatrzymanej pod Ozimkiem. Drzwi trzymały się na pasku, a światła na „trytytkach”.
Mundurowi przekazali, że stan pojazdu jest katastrofalny. Zepsuty układ, który odpowiada za zamykanie drzwi od strony pasażera zastąpiono paskiem zaczepionym do wnętrza auta przy pomocy haczyka. Oprócz tego samochód miał uszkodzone jedno ze świateł przeciwmgłowych. Wiele do życzenia pozostawiał również przedni lewy kierunkowskaz, który trzymał się jedynie dzięki zaciskowej opasce (w tym celu użyto „trytytki”). Dodatkowo kierowca śmieciarki miał przyznać, że w pojeździe nie działa prędkościomierz, drogomierz i z samochodu wycieka olej.
Inspektorzy zakazali kierowcy dalszej jazdy. Wobec przewoźnika, a także osoby zarządzającej u niego transportem wszczęto postępowania administracyjne.
Napisz komentarz
Komentarze