Wszystko wskazuje na to, że zajście było nieszczęśliwym wypadkiem. Jak relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia, w jednym z zaparkowanych pod blokiem pojazdów znajdował się mężczyzna, który miał włączoną wewnątrz auta farelkę. W pewnym momencie doszło do zwarcia elektrycznego w urządzeniu, co doprowadziło do pożaru. Mężczyzna usiłował początkowo ugasić ogień gaśnicą, ale próba zakończyła się niepowodzeniem.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do służb ratunkowych około godziny 11.00. Na miejsce wezwano zastępy straży pożarnej z JRG Niemodlin i OSP Tułowice oraz patrol policji i ZRM. Po przybyciu strażaków okazało się, że palą się już 3 samochody, a nadpaleniu uległ czwarty pojazd stojący naprzeciwko.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 5 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze