Aktualnie jednostka korzysta z pojazdu bojowego z 1987 roku. Na wyposażeniu OSP jest też mały samochód techniczny. Członkowie formacji chcieli pozyskać dofinansowanie z MSWiA na zakup średniego pojazdu. W lutym okazało się, że nowe samochody ratowniczo-gaśnicze trafią do 24 jednostek OSP w województwie opolskim, jednak na liście nie znalazła się Ochotnicza Straż Pożarna z Ligoty Turawskiej. Społecznicy nie poddają się i szukają innych możliwości zdobycia funduszy.
- Już po raz drugi braliśmy udział w tym naborze – mówi naczelnik Oliver Staś. – Szkoda, że się nie udało. Jednak mamy też możliwość nabycia używanego samochodu, który został poddany karosacji. Polega ona na odnowieniu i zabudowaniu pojazdu w taki sposób, by stał się on wielofunkcyjnym samochodem pożarniczym. Chcemy go zobaczyć, a potem podejmiemy decyzję w tej sprawie. Koszt zakupu takiego samochodu bojowego wynosi 370-380 tys. zł.
Strażacy z Ligoty Turawskiej podkreślają, że w przypadku starań o zakup pojazdu dla jednostki duże znaczenie ma wsparcie finansowe ze strony gminy Turawa. W budżecie na ten rok zabezpieczono na ten cel 300 tys. zł. Swój wkład własny mają też ochotnicy z Ligoty Turawskiej, którzy uzbierali na zakup samochodu 40 tys. zł. Niedawno zorganizowali zbiórkę złomu, więc dzięki dochodowi z akcji ta kwota powinna wzrosnąć. Druhowie zachęcają wszystkich do przekazywania 1,5% podatku na rzecz jednostki OSP. Dzięki zebranym pieniądzom będą mogli dołożyć kolejną cegiełkę do zakupu wymarzonego wozu bojowego.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 23 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze