- Rok 2023 jest postrzegany przez wielu samorządowców jako szczególnie trudny czas ze względu na brak szeroko rozumianej stabilności. Pojawiły się takie czynniki jak inflacja, pandemia czy wojna w Ukrainie, które mogą mieć wpływ na budżety gmin. Czy Pana zdaniem te czynniki będą mieć wpływ na funkcjonowanie komprachcickiego samorządu?
- Wszystkich cieszy wiadomość, że nie ma samorządu na Opolszczyźnie, który nie otrzymał akceptacji Regionalnej Izby Obrachunkowej, jeśli chodzi o budżety i wieloletnie prognozy finansowe. Jednak wcale nie jest tak różowo. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w tym roku będziemy mierzyć się z domknięciem wydatków bieżących. Prawda jest taka, że budżet, który przygotowaliśmy na pewno nie obejmie całego roku. Nie będziemy mieli problemów z 3 kwartałami 2023 roku. Jednak końcówka roku to niewiadoma. Nie jestem w stanie określić, ile pieniędzy będziemy potrzebować na końcówkę roku. Wiemy z doświadczenia, że zawsze zdarza się w ciągu roku kilka rzeczy, które mają wpływ na budżet gminy. Jednak dla samorządów duże znaczenie ma stabilność. Tymczasem my nie wiemy, jaka będzie inflacja czy ceny prądu pod koniec roku. Od samego początku roku musimy się więc szczególnie troszczyć o wydatki bieżące. Jeszcze bardziej trzeba się zastanawiać na wydaniem każdej złotówki. Samorządy powinny stać inwestycjami i w ciągu roku budżetowego zabiegać o środki finansowe na przykład na wkłady własne do projektów unijnych. Tymczasem mamy czasy, gdy inwestowanie może okazać się dużym ryzykiem, ponieważ może nam zabraknąć pieniędzy na wydatki bieżące. A proszę mi uwierzyć, że jest to bardzo niekomfortowa sytuacja dla gmin. Bo my powinniśmy stać inwestycjami, które sprawią, że mieszkańcom będzie się lepiej żyło.
- Jakie najważniejsze przedsięwzięcia zostały zaplanowane do realizacji w 2023 roku?
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 19 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze