Do incydentu doszło już miesiąc temu, jednak o tym fakcie posłanka poinformowała dopiero 28 października na swoim Facebooku. Okazuje się, że ostrza przebiły opony w trzech samochodach należących do posłanki, jej męża oraz do jednego z jej współpracowników.
Początkowo Porowska nie zorientowała się, że opony w jej samochodzie zostały uszkodzone. Dopiero po 40 minutach jazdy zaobserwowała, iż w trzech z nich brakuje ciśnienia. Posłanka wciąż jednak nie podejrzewała, że doszło do celowego ataku.
Następnego dnia posłanka opowiedziała o tym zdarzeniu swojemu współpracownikowi, któremu dzień wcześniej przytrafiła się podobna sytuacja. Ten jednak zaraz na początku jazdy stwierdził, iż samochód dziwnie się prowadzi. Wysiadł i zauważył, że przy kołach leżą gwiazdki służące do przebijania opon. Co więcej „zasadzkę” podłożono również pod koła samochodu, którym jeździ mąż posłanki wraz z jej synem. Sprawę niezwłocznie zgłoszono na policję.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 3 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze