Poseł Kowalski słynący z kontrowersyjnych przedsięwzięć i wystąpień zorganizował tego dnia w Opolu konferencję prasową wraz z Tomaszem Gaborem - radnym Sejmiku Województwa Opolskiego, na której przedstawili główne założenia doniesienia do prokuratury. Poseł mówił, że ta decyzja to efekt zakończonej przez niego kontroli, jaką przeprowadził w opolskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Miała ona wykazać – w jego ocenie – nieprawidłowości i przekroczenie uprawnień przez prezydenta Opola. Przypomnijmy – chodzi o dwa lokale, jakie nabył Arkadiusz Wiśniewski od spółki (pisaliśmy o tym w poprzednich wydaniach).
- Ustaliłem następujące fakty: pan prezydent kłamał, mówiąc, że 50-metrowe mieszkanie w opolskim TBS stało wiele miesięcy puste, nic takiego nie miało miejsca – mówił podczas konferencji Janusz Kowalski. – 7 lipca 2020 roku nastąpiło zwolnienie rezerwacji mieszkania przez uczestnika programu i dokładnie 6 dni po tym zarezerwował je pan prezydent miasta. Nie ma żadnej informacji, by to było komunikowane do ofertowania innym mieszkańcom Opola - mówi Janusz Kowalski. - Opolskie rodziny, dla których TBS realizuje inwestycje na preferencyjnych warunkach, nie miały możliwości dowiedzenia się o możliwości zarezerwowania go. Przedmiotem tego zawiadomienia jest przede wszystkim wykorzystanie swojej pozycji informacyjnej przez prezydenta, który nadzoruje spółkę TBS. (…) Kilka miesięcy później w październiku prezydent mając już świadomość, że jest uczestnikiem programu dochodzenia do własności, ustalił własnym podpisem jako jedyny reprezentant właściciela spółki OTBS, czyli miasta Opola warunki finansowania tego programu… a więc warunki finansowania dla siebie.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 9 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze