Proces 28-latka toczył się od listopada. Prokuratura nie miała wątpliwości, że Krzysztof K. działał z zamiarem bezpośrednim, gdy zaatakował Izabelę G. niewielkim nożem kuchennym. Kobieta cudem uszła z życiem. Jak ustalono, gdyby ostrze podcięło gardło pod innym kątem, mogło dojść do uszkodzenia naczyń krwionośnych, co skutkowałoby szybką śmiercią ofiary.
Relacje między Krzysztofem K. a Izabelą G. były wcześniej burzliwe, co ujawnił akt oskarżenia i zeznania składane w trakcie procesu. Para często spotykała się na wspólną grę w karty i spożywanie alkoholu. To właśnie podczas jednego z takich spotkań, kilka dni przed zdarzeniem, doszło do incydentu, który stał się zarzewiem konfliktu – zniknięcia telefonu Izabeli.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 12 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze