Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 23:09
Przeczytaj:
Reklama https://www.facebook.com/people/Autolux/100089368071233/
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/

Morderstwo w Ozimku: Paweł P. oskarżony o brutalne zabójstwo – grozi mu dożywocie

Ruszył proces dotyczący głośnego zabójstwa w Ozimku. Przed sądem stanął 54-letni Paweł P., który w marcu bieżącego roku miał zabić swoją partnerkę. Grozi mu dożywocie.
Morderstwo w Ozimku: Paweł P. oskarżony o brutalne zabójstwo – grozi mu dożywocie

Autor: zdjęcie poglądowe

Przypomnijmy, do dramatycznej zbrodni doszło 20 marca bieżącego roku w jednym z mieszkań socjalnych przy ulicy Dzierżona w Ozimku. 42-letnia kobieta miała zginąć od ciosów nożem w szyję i wykrwawić się na miejscu. Na pomoc było już za późno. Lekarz stwierdził zgon. Oskarżony o ten czyn jest Paweł P., od siedmiu lat konkubent kobiety. W momencie zdarzenia był pijany, miał 3 promile alkoholu. Według prokuratury miał zadać sześć ciosów nożem kuchennym w szyję.

- Powodując sześć ran kłuto-ciętych szyi i karku z uszkodzeniem mięśni, drobnych naczyń krwionośnych oraz krtani, w tym ranę kłutą bocznej powierzchni szyi- mówiła na sali rozpraw Monika Kubas, prokurator rejonowy w Opolu.

W trakcie procesu oskarżony przedstawił swoją wersję wydarzeń:

- W szarpaninie do której między nami doszło, żeśmy się poruszali, dużo krzyczeli na siebie, w tym czasie mogła dostać ataku padaczki i w trakcie tego ataku, ja trzymałem nóż i mogła upaść na ten nóż. 

Dodał, że nie chciał zabić swojej partnerki. Był zdenerwowany, ponieważ kobieta nie chciała mu powiedzieć gdzie była podczas jej nieobecności w domu.

Jednak opis ten różnił się od tego, który Paweł P. przekazał śledczym po zatrzymaniu. Sędzia przypomniał co wtedy mówił oskarżony.

- Wbiłem jej ten nóż w szyję. Po zadaniu tego ciosu zobaczyłem jak z tej rany leci jej bardzo dużo krwi. Straciła przytomność i spadła, zsunęła się z tej pufy. Byłem bardzo zdenerwowany, wpadłem w jakiś amok i w tym amoku próbowałem obciąć jej jeszcze głowę- odczytał zeznania oskarżonego sędzia Sądu Okręgowego w Opolu Robert Mietelski.

Mężczyzna w przeszłości był już karany. Teraz grozi mu dożywotnia kara więzienia. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Antonina ŻabaTreść komentarza: Według ksiąg parafialnych w Kamieniu Śląskim w Miedzianej, w początkowych latach jej istnienia, mieszkała tylko jedna rodzina ewangelicka, JedzikowieData dodania komentarza: 14.10.2024, 19:29Źródło komentarza: Fryderycjańskie wsieAutor komentarza: Antonina ŻabaTreść komentarza: Według ksiąg parafialnych w Kamieniu Śląskim w Miedzianej, w początkowych latach jej istnienia, mieszkała tylko jedna rodzina ewangelicka, JedzikowieData dodania komentarza: 14.10.2024, 19:26Źródło komentarza: Fryderycjańskie wsieAutor komentarza: KokoTreść komentarza: No i....sprawa ucichła...🤷‍♀️Data dodania komentarza: 26.09.2024, 18:23Źródło komentarza: Dramatyczne odkrycie w Suchym Borze: zwłoki znaleziono w lesieAutor komentarza: GCTreść komentarza: Ważna jednostka w systemie Ratownictawa i Ochrony PPOŻ. Oddani Strażacy z szefem Teodorem na czele. Trzeba im pomócData dodania komentarza: 18.08.2024, 23:23Źródło komentarza: Zbierają na nowy wózAutor komentarza: AnonimTreść komentarza: Skąd on miał młotek? Jeśli przyniósł ze sobą to musiał tam iść z zamiarem zabicia..Data dodania komentarza: 30.07.2024, 00:00Źródło komentarza: Zabił prostytutkę młotkiem i uciekłAutor komentarza: tulowiczaninTreść komentarza: Proponuję zapoznać się z faktami, sprawa została nagłośniona na FB, i wyjaśniona w ciągu 1 dnia dzięki wytężonej pracy pracowników tutejszego ZGKIM, PZW jeżeli jest zarządcą tego terenu powinno samo zadbać o stan tego środowiska nie licząc na postronne osoby, natomiast miejsce wypływu nie znajduje się w środku miejscowości przy głównej drodze tylko na peryferiach miasta przy wylocie podrzędnej drogi.Tworzenie wydumanych sensacji, a nie rzetelne dziennikarstwoData dodania komentarza: 27.06.2024, 20:26Źródło komentarza: Staw zatruty ściekami
Reklama
Reklama