- Proszę powiedzieć czym zajmuje się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i na czym polegają Pana zadania w tej instytucji.
- Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest największą w Europie agencją płatniczą. Zajmuje się ona pośredniczeniem dopłat do sektora rolnego w Polsce. Każde z województw ma swój oddział regionalny, a ja pełnię funkcję zastępcy dyrektora Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opolu. Do największych działań agencji należą dopłaty bezpośrednie i obszarowe, które tylko w naszym województwie oscylują w kwocie około pół miliarda rocznie. Jest to ogromna kwota i solidne wsparcie dla rolników naszego regionu. Oprócz tego mamy wiele różnych programów i całe mnóstwo interwencji. Przez cały czas wprowadzane są też nowe. Warto wspomnieć również o programach inwestycyjnych, które bezpośrednio podlegają mojej osobie. Te programy polegają najczęściej na inwestycjach w modernizację gospodarstw, wprowadzaniu innowacyjności . Zwłaszcza teraz modne jest tzw. „Rolnictwo 4.0”, czyli jeszcze bardziej efektywne, precyzyjne i szanujące nasze zasoby naturalne. Aby rzeczywiście tak było niezbędne są środki europejskie, które napływają. Chodzi tutaj o słynne KPO (Krajowy Plan Odbudowy). Dodam, że zainteresowanie programami inwestycyjnymi jest bardzo duże, a środków na tego typu dofinansowania nie brakuje.
- Dwadzieścia lat temu Polska dołączyła do Unii Europejskiej. Od tamtego wydarzenia minęło już sporo czasu. Przed dwudziestu laty rolnictwo w Polsce z pewnością wyglądało zupełnie inaczej od tego dzisiejszego. Proszę powiedzieć jak ono się zmieniło?
- Rolnictwo w Polsce jest kluczową branżą. Od początku działalności agencji, która ma już trzydzieści lat do Polski w skali kraju wpłynęły miliardy euro. Trzeba też wspomnieć o środkach europejskich, które napływały najpierw w celu przygotowania naszego rolnictwa do członkostwa w Unii. To np. programy SAPARD i Phare. W naszym województwie zrobiliśmy niedawno podsumowanie działalności agencji przez dwadzieścia lat, czyli od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. W tym czasie do naszego województwa za pośrednictwem naszej agencji wpłynęło ponad 10 miliardów złotych. Pomijam tu inne środki unijne, które są dużo większe, skupiam się jedynie na agencji. To przełożyło się z kolei na tzw. automatyzację i mechanizację rolnictwa. Rolnicy w tym okresie zakupili ponad 10 tysięcy różnego rodzaju maszyn. Diametralnie zmienił się obraz naszej wsi . Ludzie starsi pamiętają jak to wyglądało kiedyś. Dziś te maszyny, które widzimy na polach oraz same uprawy rolników, to super nowoczesna rzeczywistość. Nasze rolnictwo zdecydowanie się zmieniło i będzie zmieniać się dalej. Myślę tu o dalszej automatyzacji i rozbudowie efektywności.
- Czy środki na rolnictwo z Unii Europejskiej będą zapewnione również w przyszłości, w takim samym stopniu jak miało to miejsce w minionych latach? Czy też wielkość tych dopłat z czasem może maleć?
- Środki na rolnictwo są i będą. Pytanie czy będą one większe na dopłaty bezpośrednie, obszarowe, czy bardziej na inwestycje w rolnictwo. Zauważamy już pewien trend i konsolidację w polskim rolnictwie, choćby na przykładzie bezwzględnej liczby wniosków, które są składane w naszym województwie. 20 lat temu składało je 30 tys. rolników, a dziś niecałe 25 tys. Mimo, że tych rolników ubyło, to areał dopłat pozostał taki sam. Mniej jest beneficjentów, ale są oni na większym obszarze. Malutkie gospodarstwa nie będą wystarczające, aby rolnik z nich wyżył i raczej będzie dalej następowała konsolidacja. Zobaczymy, czy będzie to następowało w ramach bezpośredniej formy skupów tych areałów lub wiązania się w grupy producenckie , czy formy współpracy. Z pewnością rolnicy nie mogą stać w miejscu i muszą dalej inwestować w swoje gospodarstwa. Wydaje się, że środki unijne będą szły w kierunku tych inwestycji coraz bardziej.
- A co z młodymi rolnikami lub osobami, które dopiero zastanawiają się nad tym, aby właśnie z rolnictwem związać swoją działalność? Czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma dla nich jakąś ofertę konkretnego wsparcia?
- Oczywiście. Dla takich osób istnieje osobny program „Młody rolnik”. Jeżeli ktoś chciałby zacząć lub zaczął (do dwóch lat) działalność rolniczą, a nie przekroczył czterdziestego roku życia, może otrzymać dopłatę. Programów, z których młodzi rolnicy mogą korzystać jest całe mnóstwo. Dla przykładu obecnie trwa nabór na zapobieganie afrykańskiemu pomorowi świń. Można otrzymać do 200 tys. złotych na działania dezynfekcyjne i polegające na odseparowaniu trzody chlewnej od pozostałej części gospodarstwa. Są też dopłaty do materiału siewnego, czy dopłaty interwencji związane z przymrozkami, czy suszami. Tych programów naprawdę jest bardzo dużo. Kwoty, które dopłacamy sięgają pół miliarda złotych rocznie. To ogromny zastrzyk pieniędzy dla rolników w naszym regionie.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 25 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze