Organizatorzy podkreślali, że tej inicjatywie przyświecało kilka celów.
- W wydarzeniu chodziło o to, aby ludzie przebudzili się po pandemii – tłumaczy Maja Graczyk. – Był to dla wszystkich trudny czas, bo byliśmy zamknięci w domach, pracowaliśmy i uczyliśmy się zdalnie. W zeszłym roku, gdy odbyła się pierwsza edycja imprezy, pomyśleliśmy, że warto zrobić coś, aby pobudzić do działania, aktywności fizycznej i bycia razem. A to wszystko połączyliśmy z profilaktyką na rzecz zdrowia.
Rozgrzewkę poprowadził Franek Danków. Jest to 15-letni biegacz MOS Opole, który zdobył kwalifikację na mistrzostwa Polski.
Dla uczestników wydarzenia przygotowano bieg na orientację. Każdy, kto zdecydował się na start, otrzymywał mapkę z zaznaczonymi 20 punktami kontrolnymi. Zadanie polegało na tym, by odnaleźć jak najwięcej z nich. Można było startować w jednej z dwóch kategorii. W sportowej brały udział osoby nastawione na rywalizację i wynik. W tej kategorii liczył się jak najkrótszy czas pokonania trasy. Miejsca kontrolne rozłożono tak, że najwyżej punktowane znajdowały się najdalej od linii startu. Natomiast bieg główny miał rekreacyjny charakter. Tu liczyła się przede wszystkim dobra zabawa. Wystarczyło znaleźć połowę punktów kontrolnych, aby mieć prawo do udziału w losowaniu nagród. Wystarczyło się tylko zapisać na listę startową. Nic więc dziwnego, że ta kategoria cieszyła się dużym zainteresowaniem ze strony rodzin z dziećmi.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 12 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze