Stuletnich lip nie da się uratować
Przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Chróściny zaalarmowali o bardzo niepokojącej sytuacji, do której doszło w tej miejscowości. Na Facebookowym profilu organizacji pozarządowej poinformowano, że przy ulicy Niemodlińskiej, w tak zwanej starej części miejscowości, siedem lip rosnących obok siebie uschło. W poście czytamy, iż „(…) W trakcie oględzin tych drzew zauważono, że nawiercono w nich dziury do których prawdopodobnie ktoś wlał środek, który spowodował takie zniszczenia. Wokół tych nawiertów widoczne są tłuste plamy, a gleba w tych miejscach ma charakterystyczny zapach. Jako miłośnicy naszej miejscowości stoimy na straży również jej walorów przyrodniczych, uważamy, że takie działanie jest karygodne.
Lipy rosnące w Chróścinie to drzewa ponad stuletnie, które oprócz walorów estetycznych działają jak termostat, który reguluje temperaturę otoczenia. Zimą chronią przed wychładzającymi wiatrami, a latem naturalnie klimatyzują. Drzewa poprawiają jakość powietrza, którym oddychamy. Latem zwiększają jego wilgotność i przeciwdziałają podtopieniom. Dają schronienie pożytecznym organizmom, produkują tlen i pochłaniają dwutlenek węgla. Innymi słowy świadczą nam darmowe usługi ekosystemowe”.
Członkowie Stowarzyszenia proszą o kontakt osoby, które były świadkami tych nieprawidłowych zachowań oraz zauważają, że aby zniszczyć drzewo wystarczy chwila, lecz aby je odtworzyć potrzeba dziesiątek lat. Sprawa została zgłoszona już do odpowiednich służb.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 20 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze