- Według nauki Kościoła najważniejszym świętem w roku liturgicznym jest Wielkanoc. Właściwie przygotowania do tej uroczystości rozpoczynają się już w Środę Popielcową i trwają przez cały Wielki Post aż do Triduum Paschalnego. W tym czasie w kościołach najczęściej wykonuje się muzykę o tematyce pasyjnej. Czym się ona charakteryzuje?
- Muzyka pasyjna jest ściśle związana z charakterem przeżywanego czasu. Właściwie, spoglądając na polską tradycję, można zauważyć, że tematyka Męki Pańskiej w naszych śpiewnikach liturgicznych dostarcza nam spore bogactwo repertuarowe, które chyba po kolędach czy pieśniach maryjnych prezentuje się najobficiej. Co najważniejsze, nie pozostają one tylko zamknięte w książeczkach, ale są żywo obecne w praktykach parafialnych – w przeciwieństwie do pieśni pokutnych, które towarzyszą nam w pierwszym okresie Wielkiego Postu i chyba znamy ich zdecydowanie mniej. Ale rzeczywiście muzyka pasyjna jest obecna już od początku Wielkiego Postu, chociażby w ramach Gorzkich Żali czy Drogi Krzyżowej, kiedy w sposób szczególny rozważamy Mękę Pańską, a doskonale pomagają nam w tym właśnie pieśni, które bardzo często opowiadają o kolejnych etapach cierpienia Chrystusa, jego ukrzyżowaniu i śmierci. Słowo wzmocnione przejmującą melodią trafia wtedy z jeszcze większą siłą, pomaga człowiekowi wewnętrznie się „nastroić” i lepiej przeżyć i zrozumieć to, co rozważamy. Śpiewy te nierzadko zawierają też w swojej warstwie tekstowej przesłanie dla człowieka, pokrzepienie, nadzieję, modlitwę: „Gdy grom się zbliża, pośpiesz do krzyża, On ciebie wesprze, ocali” albo „O Jezu nasz, o Zbawco nasz, o ratuj nas przy śmierci. Przyciągnij nas, gdy przyjdzie czas do wiekuistej chwały”. Tutaj nie potrzeba właściwie żadnego komentarza… Obok formularzy i tekstów mszalnych czy koloru szat liturgicznych, który jest widocznym znakiem innego okresu, to właśnie muzyka najbardziej wprowadza wiernych w kolejne wydarzenia roku liturgicznego i pomaga im je lepiej przeżyć. Wystarczy zaśpiewać pieśń na wejście i już jesteśmy w odpowiednim charakterze, wiemy, co będziemy celebrować. Przecież trudno nam sobie tutaj – na naszym rozśpiewanym Śląsku – wyobrazić nie tylko najważniejsze uroczystości w roku, ale w ogóle codzienną liturgię bez śpiewu. Lubimy śpiewać w naszych kościołach i dobrze, że to robimy. Musimy nieustannie dbać, aby śląskie bogactwo repertuarowe i zapał do wspólnotowego śpiewania nie zgasły, a nasze świątynie rozbrzmiewały gromkim śpiewem.
- Nabożeństwa sprawowane w Wielki Czwartek, Wielki Piątek i w Wielką Sobotę przepełnione są pięknymi śpiewami, które właściwie wykonuje się tylko raz w roku. Czy mogłaby Pani przytoczyć najważniejsze z nich?
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 28 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze