Przypomnijmy, do pożaru doszło w sobotę 3 lutego o godzinie 7.40. Na straż pożarną zadzwonił jeden z mieszkańców Niemodlina, który zauważył dym, wydobywający się z poddasza budynku przedszkola nr 2 przy ul. Opolskiej w mieście.
Strażacy niezwłocznie udali się na miejsce zajścia. Za pomocą kamery termowizyjnej zlokalizowano źródło ognia w jednym z pomieszczeń. Okazało się, że zapaliła się płyta wiórowa. (...) Co więcej pożar rozprzestrzenił się na wszystkie pomieszczenia. Spowodował okopcenie ścian oraz sprzętów przedszkolnych.
Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zwarcie instalacji elektrycznej przy rzutniku. Na szczęście w pożarze nikomu nic się nie stało. W sobotę nie było w przedszkolu dzieci oraz pracowników tej placówki. Z kolei straty materialne oceniono jako duże.
Gdzie pójdą dzieci?
Już następnego dnia (4 lutego) burmistrz Niemodlina Dorota Koncewicz przekazała informację, że przedszkole do czasu usunięcia zniszczeń po pożarze będzie nieczynne. W poniedziałkowy poranek 5 lutego zebrał się także niemodliński zespół zarządzania kryzysowego, na czele którego stanęła burmistrz Koncewicz. Organ zadecydował o wyłączeniu budynku z użytkowania i rozesłaniu dzieci do innych placówek.
Pożar postawił władze gminy w trudnej sytuacji. Problemem jest przede wszystkim znalezienie placówek zastępczych dla aż 116 dzieci. Póki co wiadomo, że część z nich trafi do Przedszkola nr 1 w Niemodlinie. Na potrzeby maluchów zostanie też wykorzystany były budynek Szkoły Podstawowej nr 2 w Niemodlinie. Obiekt będzie zastępczą siedzibą spalonego przedszkola.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 8 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze