Szymon Drąg podkreśla, że zainteresowanie, które później przerodziło się w ogromną pasję, pojawiło się w życiu jego rodziny przypadkowo.
- W 2015 roku pojechaliśmy na ferie do Zakopanego – wspomina mieszkaniec wsi Węgry. – Będąc tam postanowiliśmy zobaczyć, jak wygląda słynna skocznia. Zrobiła na nas ogromne wrażenie. Pomyśleliśmy, że warto przyjechać do Zakopanego i na własne oczy zobaczyć sportowe popisy skoczków narciarskich.
Od tamtej pory upłynęło prawie 10 lat, które rodzinny duet wypełnił wyjazdami na zawody w skokach narciarskich. W Polsce odbywają się one w Zakopanem, Wiśle oraz Szczyrku.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 25 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze