Szajka złodziei w sposób świętokradczy bezcześci i okrada opolskie cmentarze. Najpierw padła łupem nekropolia w Malni oddalona od Opola o około 20 km, a później zostały splądrowane cmentarze w Dębskiej Kuźni i Chrząstowicach. Sprawcy wyrywają krzyże z nagrobków i najprawdopodobniej spieniężają je w skupie złomu.
Parafianie z Dębskiej Kuźni dokonali szokującego odkrycia w sobotę 23 kwietnia, kiedy przyszli odwiedzić nagrobki swoich bliskich. Widok był smutny i zatrważający: z niektórych tablic zostały powyrywane krzyże. Tuż po tym rozdzwoniły się telefony i kolejne osoby spieszyły na nekropolię, aby ocenić straty. O tym przykrym incydencie poinformowano również naszą redakcję.
- Ludzie nie mają dzisiaj żadnej świętości. Jak można bogacić się kosztem zmarłych? Jestem oburzona – mówi Natalia, mieszkanka Dębskiej Kuźni.
Inni parafianie nie szczędzili słów i w dosadny sposób komentowali to, co się wydarzyło na nekropolii. Proboszcz parafii św. Anny i św. Jadwigi Śląskiej w Dębskiej Kuźni ks. Marcin Kulisz zgłosił sprawę na policję. Oszacował też straty.
- Na naszym cmentarzu skradzionych zostało 13 mosiężnych korpusów – mówi proboszcz.
Od proboszcza Kulisza dowiedzieliśmy się też, że podobnych zniszczeń dokonano również na cmentarzu komunalnym w Chrząstowicach.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 28 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze